FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 sierpnia 2025, 07:15 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 28 kwietnia 2015, 16:16 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Witam
Dałem nadstawkę 1/2 korpusu wlkp z węzą jako miodnie. Pszczoły zaczęły odbudowywać. Odbudowały dopiero w granicach 1/2 lub 1/3 przestrzeni ramki. Widzę, że zaczynają w nich składać nakrop, ale również zamiast niego pierzgę. Czy tak ma być? Czy można coś zrobić aby w tych ramkach był sam miód?
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2015, 16:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Masz tam kratę czy nie masz.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2015, 17:54 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Mam założoną kratę odgrodową


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2015, 19:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
toba94, najłatwiej jeśli chcesz mieć sam miód to wlej go do ramki ze słoika :D a tak na poważnie to pszczołom może być ciasno i do gniazda już nie mają gdzie wcisnąć tego pyłku.. masz 1 duży korpus i na tym tylko korpus 1/2?

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2015, 19:05 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
baniak pisze:
toba94, najłatwiej jeśli chcesz mieć sam miód to wlej go do ramki ze słoika :D a tak na poważnie to pszczołom może być ciasno i do gniazda już nie mają gdzie wcisnąć tego pyłku.. masz 1 duży korpus i na tym tylko korpus 1/2?


Zgadza się. :) Rodzinka na 10 ramkach dosyć silna, dużo pszczoły i kilka dni temu dałem nadstawki z węzą (niestety nie mam ramek z suszem). A dzisiaj patrzę, że cholipka na tych ramkach zdarzają się pojedyncze komórki z pyłkiem. Nie ma ich póki co dużo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2015, 19:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
toba94 pisze:
Mam założoną kratę odgrodową

To znaczy, że masz w gnieździe ciasnotę. Wtedy pakują nad gniazdem. To nic złego. Jak odbudują węzę, tam będą dawać.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 kwietnia 2015, 22:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
toba94 pisze:
Zgadza się. :) Rodzinka na 10 ramkach dosyć silna, dużo pszczoły
No to nie pół korpus, tylko cały z suszem/węzą powinien polecieć... Poza tym rzut oka co w gnieździe da się jeszcze dodać/wymienić by się przydał. Z tego co widać ciepło do rozwoju będzie - http://www.weatheronline.pl/weather/map ... NOREGION=0.
1/2 to jako trzeci korpus szykuj:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2015, 17:55 - śr 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Gniazdo jest na jednym korpusie na 10 ramkach, wyżej krata odgrodowa i póki co jedna nadstawka z węzą jako miodnia.
W gnieździe na wszystkich ramkach czerw, wczoraj wyciąłem ramkę pracy
Mogę dodać kolejną nadstawkę 1/2 z węzą do miodni. Tylko czy powinienem to zrobić gdy pszczoły odbudują te rameczki i będą wypełnione w 70% nakropem czy od razu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2015, 21:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2160
Lokalizacja: Płock
toba94 pisze:
W gnieździe na wszystkich ramkach czerw, wczoraj wyciąłem ramkę pracy

Daj matce miejsce do czerwienia bo jak masz czerw na wszystkich ramkach w korpusie i na nim krata to za chwilę będą mateczniki i potrzebna Ci bedzie drabina.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 00:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
toba94, daj spokój z tą kratą, jest czas rozwoju, czerwienia, niech się matula wykaże w nadstawce. Czerw się wygryzie, to dołożą nakropu i masz z rodni miodnię. Zawsze możesz zamienić korpusy. Jak pisze waldek6530, daj im luz, jeśli nie chcesz zaraz z rojnicami latać... Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 14:07 - czw 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 547
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
Witam, podepnę się z pytankiem przy okazji.
Jak stawiam na korpus wlkp (rodnia) + krata + korpus (na miodnię) w której jest z jednej strony okrągły wloto-wylotek fi 26 mm przymykany to zostawiam otwarty czy zamknięty ?
Proszę o odpowiedź i pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 16:14 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
A jak to się ma do gospodarki 1 korpus wlkp na rodnie? I reszta nadstawki na miód. viewtopic.php?f=24&t=120
Według tego wątku 1 korpus na gniazdo powinien wystarczać. Ale jestem początkujący i zabawę z pszczołami zacząłem od tego roku
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 16:27 - czw 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
Tak ale mogą wpaść w nastrój rojowy. :wink:

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 16:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
toba94 pisze:
A jak to się ma do gospodarki 1 korpus wlkp na rodnie? I reszta nadstawki na miód. viewtopic.php?f=24&t=120
Według tego wątku 1 korpus na gniazdo powinien wystarczać. Ale jestem początkujący i zabawę z pszczołami zacząłem od tego roku
Pozdrawiam

Żeby to było takie proste, to by był jeden szablon gospodarki i wszystko przewidywalne. Z tym gniazdem na 1 korpus to wszystko zależy od terminu. Jest czas rozwoju i gdy już rozwinięta rodzina musi tylko uzupełniać odpadające osobniki. Ina jest gospodarka jak mamy wykorzystać już panujący pożytek a inna gdy przygotowujemy rodzinę do pożytku, który ma dopiero nastąpić. Drugi korpus też przydatny jest gdy będzie dziura pożytkowa a przy okazji można wymienić całe gniazdo na zimę.
Jeden korpus wystarcza na ziemiach ubogich, a nawet trzeba izolatory stosować. To też należy wziąć pod uwagę planując gospodarkę. Gospodarkę trzeba indywidualnie dopasować i zaplanować do każdej pasieki.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 20:05 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
hmm ciężka sprawa, zwłaszcza że to jedyna rodzina z której mogę zebrać jakiś miód. Wiem, że gdyby moja mała pasieka byłaby trochę większa mógłbym na różnych rodzinach przeanalizować różne warianty i nabrać większego doświadczenia.

Na obecny moment są u mnie duże pożytki, jest las, jest łąką, są sady, kwitną wiśnie, mniszek.
Czyli dokładając regularnie nadstawki w miodni i dając tym samym pracę woszczarkom, przy okazji wycinając ramkę pracy (też praca dla woszczarek i miejsce do czerwienia) mam szansę na nie dopuszczenie do nastania nastroju rojowego?
Czy raczej decydujące jest wystarczające miejsce do czerwienia dla matki?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 20:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
toba94, decyduje : pożytek i przerwy w nim ,pojemnosc ula z uwzględnieniem pojemności gniazda ,pogoda ,linia pszczół [skłonność do rojenia ] ,sposób gospodarki .
To czy rodzina sie wyroji zalezy od tego jak te wszystkie zalezności zadziałaja ,mojm zdaniem jednoznacznie okreslic sie nie da , mozna usiłowac postawic diagnoze :wink: duza role grają umiejętności "opiekuna pszczół ".

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 22:11 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Czyli jak serce podpowiada :D
Dziękuję wszystkim za pomoc :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2015, 23:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
toba94 pisze:
Czyli jak serce podpowiada :D
Tak jak serce podpowiada, jak przyroda podpowiada i jak pszczółki podpowiadają:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2015, 20:39 - pt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
A jak obserwować wchodzenie pszczół w nastrój rojowy, albo już jego obecność, po ramce pracy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2015, 20:57 - pt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2015, 23:27 - śr
Posty: 181
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
Pierwsza sprawa to obserwowanie pogody i pożytków.
Gdy rodziny są w dużej sile każde dłuższe załamanie pogody może skutkować nastrojem rojowym. To samo dotyczy momentu kiedy urywa się kwitnienie jednej rośliny miodującej, a kolejna jeszcze nie zacznie.
Jest to czas kiedy trzeba wzmóc czujność. :)

Sam nastrój rojowy objawia się w różny sposób, generalnie można powiedzieć że pszczoły zaczynają się nudzić.
Można zaobserwować mniejszy ruch na wylotku, czasami te mniej łagodne nagle zaczynają bardziej pilnować gniazda. Gdy masz więcej rodzin w jednym miejscu, a jedna z nich wpada w nastrój rojowy bardzo łatwo można to wychwycić przez samą obserwację pracy pszczół.
Gdy zajrzysz do gniazda okazuje się że przestały odbudowywać węzę, matka mniej czerwi, a tuż przed rójką w ogóle zaprzestaje czerwienia. Pojawiają się mateczniki rojowe.

To tak w ogromnym skrócie. Po resztę odsyłam do literatury i obserwacji własnych. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2015, 21:16 - pt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Dziękuję. W innym wątku ktoś pisał, że można też obserwować na podstawie ramki pracy, ale nie wyjaśnił jak. Czy chodzi o to, że przestanie być odbudowywana?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2015, 21:23 - pt 

Rejestracja: 15 kwietnia 2015, 23:27 - śr
Posty: 181
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
Tak, normalnie w silnej rodzinie ramka pracy jest szybko odbudowana i zaczerwiona, bądź zalana nakropem. Przy nastroju rojowym przestają budować.
Tutaj mała dygresja, bo nie zawsze tak jest, żeby nie było tak prosto :) ,
Kortówka którą mam buduje i czerwi do ostatniego dnia. Jakby się nic nie działo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2015, 22:36 - pt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
A Czy normalną rzeczą jest, że zawsze na wylotku jest jakaś grupka pszczół, trudno mi teraz powiedzieć ile, ale tak na oko powiedzmy 20 sztuk? Siedzą albo sobie spacerują. Nawet przy dzisiejszej chłodniejszej temperaturze średnio 12 stopni po południu. Mimo że zawsze w ładną pogodę pełno pszczół ląduje i startuje do lotu.
Podobno przy nastroju rojowym pszczoły przestają pracować i lubią siedzieć na wylotku, ale nie mogę raczej powiedzieć aby praca w ulu ustawała. Masa pszczół zawsze startuje i ląduje gdy jest Słoneczny dzień, więc ruch jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2015, 07:09 - sob 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
toba94 te pszczółki na wylotku to strażniczki

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2015, 09:40 - sob 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Wiem, że zawsze są jakieś strażniczki ale nie sądziłem, że aż w takich ilościach :shock: Dziękuję


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2015, 11:03 - sob 
toba94 pisze:
Wiem, że zawsze są jakieś strażniczki ale nie sądziłem, że aż w takich ilościach :shock: Dziękuję


No nikt nie określił w jakich ilościach mają być :D

Pozdrawiam-Sebastian


Na górę
  
 
Post: 04 maja 2015, 19:33 - pn 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Dostałem kilka dni temu rodzinke buckfast. Okazało się, że jest bez matki. Na obecną chwilę są 3 mateczniki ratunkowe. Wiem, że ratunkowe matki nie są zbyt wartościowe. W drugim ulu pszczoły weszły w lekki nastrój rojowy. Czy matka z matecznika rojowego byłaby bardziej wartościowa? Przeniosłem z tamtego ula z nastrojem rojowym ramkę z zapasami pierzgi i trochę czerwiu na wygryzieniu, żeby je trochę wzmocnić, ale zapomniałem jeszcze wyciąć z niej miseczek matecznikowych. Możliwe, że niektóre są zaczerwione. Jeśli tak to skończą odciągać z nich mateczniki? Czy lepiej je wyciąć i zostawić mateczniki ratunkowe?
Pozdrawiam

Edit. Lub kiedy jest najlepszy okres na poddanie matki UN?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 21:08 - pn 
toba94 pisze:
Dostałem kilka dni temu rodzinke buckfast. Okazało się, że jest bez matki. Na obecną chwilę są 3 mateczniki ratunkowe. Wiem, że ratunkowe matki nie są zbyt wartościowe. W drugim ulu pszczoły weszły w lekki nastrój rojowy. Czy matka z matecznika rojowego byłaby bardziej wartościowa? Przeniosłem z tamtego ula z nastrojem rojowym ramkę z zapasami pierzgi i trochę czerwiu na wygryzieniu, żeby je trochę wzmocnić, ale zapomniałem jeszcze wyciąć z niej miseczek matecznikowych. Możliwe, że niektóre są zaczerwione. Jeśli tak to skończą odciągać z nich mateczniki? Czy lepiej je wyciąć i zostawić mateczniki ratunkowe?
Pozdrawiam

Edit. Lub kiedy jest najlepszy okres na poddanie matki UN?



Witam,

Rojowe są dobre ale z drugiej strony niezbyt ponieważ utrwalają takie cechy jak rojliwość co nie jest pożądane jak wiesz choć z tego co wiem to mają sporo rurek jajnikowych 196 a ich masa to 292 mg co daje lepszy wynik niż u matek ratunkowych zaś matki rojowe i te z cichej wymiany są dość dobre.Podsumowując rojowe są lepsze zdecydowanie od ratunkowych,a matecznik rojowy mógłbyś poddać do tej rodziny z buckfastem oczywiście na wygryzieniu.Najlepszy okres na poddanie unasiennionej czerwiec bo ją dostaniesz :D a teraz raczej nie bardzo.Odejmując ramki z tej rodziny z nastrojem rojowym osłabisz owy nastrój a wzmocnisz tę rodzinkę z buckfastem więc dobrze zrobiłeś.

Pozdrawiam-Sebastian


Na górę
  
 
Post: 04 maja 2015, 21:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
toba94 pisze:
Wiem, że ratunkowe matki nie są zbyt wartościowe.


seban1237 pisze:
Rojowe są dobre


Mój nieżyjący już Tata mówił na takie porady: "uczył Morcin-Morcina", tak po kielecku.

pozdrawiam i polecam pogrzebać w forum. Wy młodzi jesteście tu bystrzy, że he he. :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 21:22 - pn 
komeg pisze:
toba94 pisze:
Wiem, że ratunkowe matki nie są zbyt wartościowe.


seban1237 pisze:
Rojowe są dobre


Mój nieżyjący już Tata mówił na takie porady: "uczył Morcin-Morcina", tak po kielecku.

pozdrawiam i polecam pogrzebać w forum. Wy młodzi jesteście tu bystrzy, że he he. :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam


Nie łap za słówka wiadomo że nie do końca są dobre bo przekazują genetycznie cechę rojliwości ale napewno są lepsze od ratunkowych.


Na górę
  
 
Post: 04 maja 2015, 21:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
seban1237 pisze:
Nie łap za słówka wiadomo że nie do końca są dobre bo przekazują genetycznie cechę rojliwości ale napewno są lepsze od ratunkowych.


Nie w tym problem ale w braku podstawowej wiedzy.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 21:44 - pn 

Rejestracja: 15 kwietnia 2015, 23:27 - śr
Posty: 181
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
Moim zdaniem
jak na razie wypadałoby się skupić nad tym, aby rodzina miała jak najszybciej matkę, która doprowadzi ją do siły. Później przyjdzie czas na pozostałe kombinacje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 23:08 - pn 

Rejestracja: 28 lutego 2010, 20:12 - ndz
Posty: 384
Lokalizacja: Warszawa
toba94 pisze:
Dostałem kilka dni temu rodzinke buckfast. Okazało się, że jest bez matki. Na obecną chwilę są 3 mateczniki ratunkowe. Wiem, że ratunkowe matki nie są zbyt wartościowe. W drugim ulu pszczoły weszły w lekki nastrój rojowy. Czy matka z matecznika rojowego byłaby bardziej wartościowa? Przeniosłem z tamtego ula z nastrojem rojowym ramkę z zapasami pierzgi i trochę czerwiu na wygryzieniu, żeby je trochę wzmocnić, ale zapomniałem jeszcze wyciąć z niej miseczek matecznikowych. Możliwe, że niektóre są zaczerwione. Jeśli tak to skończą odciągać z nich mateczniki? Czy lepiej je wyciąć i zostawić mateczniki ratunkowe?
Pozdrawiam

Edit. Lub kiedy jest najlepszy okres na poddanie matki UN?


To nie są mateczniki ratunkowe.Mateczniki ratunkowe to 15 do 30 szt.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 23:16 - pn 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Udało mi się znaleźć hodowce w okolicy który 10 maja będzie miał mateczniki na wygryzieniu. Kupie takowy i podłoże za te ratunkowe, ponoć to najlepsze rozwiązanie - będzie bardziej wartościowa matka.

A jest jakaś szansa na całkowite wyjście z nastroju rojowego tamtej rodzinki bez takich czynności jak tworzenie odkładu lub robienia sztucznej rójki? :P

Biorąc pod uwagę, że:
- Wentylacja dobra - pajączki w dennicy otwarte
- nadstawka 1/2 powiększająca kabature ula dodana
- węza w nadstawce dodana, oraz 2 ramki z węzą w gnieździe dodane (2 ramki z gniazda z zapasami i trochę krytym czerwiem poszły do zasilenia słabszej rodziny) - woszczarki mają co robić
- zapowiedź dobrej pogody na najbliższe dni, a więc - pożytek

Jedyne nie mam co zrobić z karmicielkami :/ w Ulu przeważa czerw kryty i jest go za dużo w stosunku do otwartego. Matka właściwie nie miała wolnej przestrzeni do czerwienia - próbowałem prowadzić tą gospodarkę, że rodnia na jednym korpusie. Nie wiem czy popełniłem błąd właśnie w tym, że matka nie miała gdzie czerwić, czy spóźniłem się w dodaniu kolejnej nadstawki w miodni i wystąpiła ciasnota.
W słabszej rodzince nie ma matki, więc nie ma tam za wiele czerwiu otwartego, żeby wymienić na ramki z czerwiem zamkniętym.

Gdzieś czytałem o sposobie zabrania matki na 6-8 godzin i poddanie rodziny oraz matki przez to na stres. Podobno jest szansa, że pszczoły zapomną o rójce na cały sezon. A jeśli nie to przynajmniej na kilkanaście dni. Może warte spróbowania? :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 23:26 - pn 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
mirek54 pisze:
To nie są mateczniki ratunkowe.Mateczniki ratunkowe to 15 do 30 szt.


Rojowe na pewno nie ze względu na słabość tej rodziny. Oraz umiejscowienie mateczników. Rodzina jest na 6 ramkach mimo, że to buckfast. W miejscu gdzie dawniej była były ubogie pożytki wiosenne. Pszczelarz, już dosyć starej daty, miał tam kilkadziesiąt uli, leżaki jeszcze z lat 70 :D i część rodzin o tej porze musiał dokarmiać syropem.

Na początku dojrzałem matecznik otwarty, który według opisu wskazywał na matecznik cichej wymiany - na skrajnej ramce, na środku. Byłem przekonany, że w ulu jest tylko jeden. Kilka dni później na przeglądzie znalazłem 3 zasklepione. Po jednym na ramkę.
A podobno na cichą wymianę jest tylko 1 w ulu.

Może się mylę. Staram się opisać mniej więcej jak wygląda sytuacja. Wydaje mi się, że to ratunkowe. Trzy razy próbowałem znaleźć matkę i bezskutecznie. A ramki nie są gęsto obsiadane przez pszczoły. W ogóle nie jest za dużo tej pszczoły. Nie mam już problemów ze znalezieniem jej w rodzinie która wpadła w nastrój rojowy, mimo czarnych od pszczół ramek.
A buckfasta matka podobno jeszcze bardziej rzuca się w oczy
Pozdrawiam

Edit: To że to mateczniki ratunkowe sugeruje mi także ich wielkość - są malutkie.To nie jest jakaś kita zwisająca wielka, ale krótka, wielkości pszczoły. Nie takie długie jak rojowe, które widziałem na zdjęciach. :P Z tego co wyczytałem ratunkowe takie malutkie właśnie są


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 maja 2015, 23:38 - pn 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Słyszałem o tym, żeby wywalić kratę. Zastanawiam się nad tym. Tylko czy wtedy nie będą mniejsze zbiory miodu?
Pozdrawiam

Edit: W tej rodzince jestem pewny, że to nastrój rojowy. Miseczki ulokowane na krawędziach, kilka sztuk, niektóre puste, niektóre z jajkami, w jednej jeśli się nie mylę była larwa z mleczkiem. I matkę widziałem spacerującą na plastrze.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 maja 2015, 15:40 - wt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Jak nie chcą wrócić do pracy, to zrób mały odkładzik ze starą matką, 1-2 ramki + zapas + węza, i postaw obok.
Wtedy macierzak się nie wyroi bo nie ma unasiennionej matki, potem jak zaczną pracować będziesz mógł połączyć, i wybrać matkę lub zostawić decyzję pszczołom

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 maja 2015, 16:51 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Mimo tworzenia mateczników w ulu pracuje ruch. Tak mi się przynajmniej wydaje. Węza jest odbudowywana, a na wylotku ruch, pełno zbieraczek wylatuje i wlatuje do ula.
Może to łagodny nastrój rojowy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2015, 19:07 - śr 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
seban1237 pisze:
Rojowe są dobre ale z drugiej strony niezbyt ponieważ utrwalają takie cechy jak rojliwość

Utrwalać niczego nie mogą, mogą co najwyżej przekazywać takie cechy, ale pod warunkiem, że je same otrzymały w spadku. Bo to, że pochodzą z mateczników rojowych jeszcze niczego nie determinuje.
Matki takie niby to "nierojliwe", też się niestety jednak roją, choć żadnych genetycznych cech rojliwości nie może to samo z siebie spowodować.
Jeżeli natomiast przyjrzeć się charakterystykom matek hodowlanych, to wszystkie jak jeden mąż zapodawane są jako "nierojliwe".
Dlaczego więc nie ciągnąć po nich mateczników rojowych?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2015, 21:32 - śr 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
JM pisze:
seban1237 pisze:
Rojowe są dobre ale z drugiej strony niezbyt ponieważ utrwalają takie cechy jak rojliwość

Utrwalać niczego nie mogą, mogą co najwyżej przekazywać takie cechy, ale pod warunkiem, że je same otrzymały w spadku. Bo to, że pochodzą z mateczników rojowych jeszcze niczego nie determinuje.
Matki takie niby to "nierojliwe", też się niestety jednak roją, choć żadnych genetycznych cech rojliwości nie może to samo z siebie spowodować.
Jeżeli natomiast przyjrzeć się charakterystykom matek hodowlanych, to wszystkie jak jeden mąż zapodawane są jako "nierojliwe".
Dlaczego więc nie ciągnąć po nich mateczników rojowych?



Ja właśnie poszedłem tym tropem :) i innych matek jak na razie nie chce znać .
Pewnie się nie znam ale jak zwykle robię po swojemu a nie tak jak mówi reklama ... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2015, 22:23 - śr 

Rejestracja: 04 kwietnia 2015, 20:51 - sob
Posty: 40
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: warszawa
toba94 pisze:
Słyszałem o tym, żeby wywalić kratę. Zastanawiam się nad tym. Tylko czy wtedy nie będą mniejsze zbiory miodu?
Pozdrawiam

Edit: W tej rodzince jestem pewny, że to nastrój rojowy. Miseczki ulokowane na krawędziach, kilka sztuk, niektóre puste, niektóre z jajkami, w jednej jeśli się nie mylę była larwa z mleczkiem. I matkę widziałem spacerującą na plastrze.
Pozdrawiam


Tylko siła przyniesie Ci mniszek i wielokwiat . Na moje oko to 3 korpusy wielkopolskie na 5-10 maja i aktualnie kilkanaście ramek z czerwiem . Kiedy zaczyna się kończyć pożytek około 20 maja robisz odkłady i przynajmniej jest z czego wybierać,a jak nie to dostawiać 4 korpus wielkopolski . Żyć nie umierać. Jest na co patrzeć jak 30 ramek pogrubionych i zalanych czerwiem i miodem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 maja 2015, 21:35 - ndz 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Już w sumie niedługo przyjdzie moment miodobrania. Jeżeli obecnie mam założone 3 nadstawki, a możliwe że będzie czwarta, to po miodobraniu ile nadstawek powinno być na ulu, aby pszczoły nie odczuwały ciasnoty? Tzn czy powinienem założyć tyle nadstawek ile było czy zostawić np jedną?
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 maja 2015, 00:28 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kolego toba94, przystępując do miodobrania na pewno ocenisz stan zapasów w rodni . Bardzo często jest tak ,że całość pokarmu zgromadzona będzie nad kratą odgrodową w miodni. Tak więc musisz pozostawić tyle pokarmu aby rodzina mogła dalej się rozwijać do czasu wystąpienia następnego pożytku. Ramki z miodem najmniej zasklepionym będą stanowić żelazny zapas. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 maja 2015, 23:02 - wt 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Wiem o tym żelaznym zapasie około 5 kg. Ale zakładając, że mam trzy nadstawki i zostawiłbym jedną z pokarmem, to po odwirowaniu dwóch i osuszeniu ramek dostawić je do ula aby było tak jak wcześniej trzy?(to by była jedna z pokarmem a dwie z suszem) Czy zostawić tylko jedną nadstawkę w której jest pokarm?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 maja 2015, 23:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Początkujący pszczelarze nie mają 3 korpusów wlkp o tej porze:) Uważam, że jest mocno, jeśli na czarno 23/24 ramki (mam na myśli korpusy 12 ramkowe), z tego ok 15 z czerwiem. Wtedy antyrójkowo zabieramy 4/5r z czerwiem, 2 z pokarmem i pierzgą i dodajemy ze 2/3 węzy/suszu. Strząsamy trochę lotnej pszczoły i zaraz mamy gotowy do pożytków rój. A najlepiej dostawić im jeszcze drugi korpus z kilkoma ramkami węzy/suszu i z podkarmiaczką syty (2 l). Rozwój-burza. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 maja 2015, 11:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
toba94 pisze:
Wiem o tym żelaznym zapasie około 5 kg. Ale zakładając, że mam trzy nadstawki i zostawiłbym jedną z pokarmem, to po odwirowaniu dwóch i osuszeniu ramek dostawić je do ula aby było tak jak wcześniej trzy?(to by była jedna z pokarmem a dwie z suszem) Czy zostawić tylko jedną nadstawkę w której jest pokarm?


Ja bym zostawiła jedna nadstawkę z pokarmem i jedną odwirowaną. Wstawić pod tą z pokarmem nad gniazdo. Niech pszczółki mają gdzie siedzieć i znosić pożytek.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 maja 2015, 16:28 - śr 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Dziękuję za odpowiedzi. Nadstawki jakie mam założone to 1/2 korpusu wielkopolskiego. Być może niejasno się wcześniej wyraziłem :D Choć nie do końca wiem czy nadstawką nazywa się ogólnie miodnie czy korpusy 1/2.

A czym powinienem się kierować przy dokładaniu nadstawek? Ilością pszczół czyli ile ramek i jak gęsto je obsiadają czy ilością złożonego przez nie nakropu?
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 maja 2015, 18:52 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2013, 10:23 - sob
Posty: 199
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wz skrócony
Miejscowość z jakiej piszesz: opolskie
Moim zdaniem ilością czerwiu na wygryzienie i ogólnie w ulu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 maja 2015, 00:41 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Tak starałem się do tej pory robić, czyli patrzyłem głównie na ilość pszczół.

Mam takie jeszcze pytanie czy po ramce pracy można rzeczywisty stwierdzić stan warrozy w ulu? Jeżeli nie widzę żadnych osobników na larwach z wyciętej ramki pracy to mogę stwierdzić, że obecnie ich w ulu nie ma? (plaster wcześniej nieprzeczerwiony)

I trochę z innej beczki... Wydaje mi się, że ostatnio zauważyłem w mojej rodzinie symptomy chronicznego paraliżu pszczół w obydwu postaciach. A na pewno w tej, że latają czarne osobniki pozbawione włosków. Ich ruchy ciała i to jak się poruszają także są dziwne. Lecz także zauważam osobniki, które nie są czarne, ale wykazują nieskoordynowane ruchy. Co powinienem w tej sytuacji zrobić? Czy istnieje szansa, że choroba przejdzie bez ingerencji człowieka? Pod wylotkiem nie stwierdziłem, aby przybywało martwych pszczół.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 maja 2015, 11:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
toba94 pisze:
Dziękuję za odpowiedzi. Nadstawki jakie mam założone to 1/2 korpusu wielkopolskiego. Być może niejasno się wcześniej wyraziłem :D Choć nie do końca wiem czy nadstawką nazywa się ogólnie miodnie czy korpusy 1/2.

A czym powinienem się kierować przy dokładaniu nadstawek? Ilością pszczół czyli ile ramek i jak gęsto je obsiadają czy ilością złożonego przez nie nakropu?
Pozdrawiam

Jednym i drugim . Ile zajmują na czarno wieczorem plus na jedną ramkę czerwiu 2 ramki węzy lub suszy. Przyszłościowo musimy wyprzedzać. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji