FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witajcie,
została mi jedna matka NU w klateczce, nie miałem co z nią zrobić więc stworzyłem odkład z 2 ramek czerwiu i zapasu i podałem matkę od razu do tych pszczół, jednak nie wyłamywałem jeszcze zaślepki w klateczce, czy to był dobry pomysł?

Marcin

Dlaczego nie wylamales? Był czerw otwarty? Jeżeli nie, to zły. Powinieneś wyłamać.

wybrałem takie ramki żeby nie było otwartego, nie wyłamałem, bo bałem się że nim się skapną że już są bez starej matki, to nową zabiją

Odkład "skapnął się", że starej już nie ma dość szybko, pewnie szybciej niż myślisz:) Wg różnych źródeł max do 0,5 h. Zależy jaka pora dnia/ pogoda itp. Więc odkład (oczywiście bez mateczników) po ok godzinie przyjmuje już matki "jak leci", bez wybrzydzania (jedyny problem czasem, jeśli są odległe rasowo). Zaślepki out - czy mają się przebijać tydzień?:) Zaślepki zostawia się jedynie przy dużych rodzinach, dla stwierdzenia poziomu akceptacji (lub nie). Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

ok, dzięki za info, jutro jadę wyłamać zaślepkę, ile trwa szacunkowo uwolnienie matki?

Zależy ile tam ciasta zostało, ja przy akceptacji po prostu otwieram klateczkę i nie czekam na dłubanie w cieście. Przyjęta/zaakceptowana matka wytnie wszystko, co jej się nie spodoba. Po co jej i im nasze opowieści?:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...