FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Właśnie strzeliła mi miodarka.. dosłownie - jak sądzę - falownik. Pewnie kupiłbym kolejny, ale przyjmując fakt, że stało się to miesiąc po gwarancji - myślę, że taka jest żywotność sprzętu założona. Może poszukać jakiegoś firmowego falownika? Tylko jaki? Teraz założony jest taki: http://olx.pl/oferta/falownik-lg-ls-ic5 ... ccf67d2767

Co oznacza, że jest wektorowy?

Pewnie fajnie byłoby zerknąć jaki silnik siedzi "pod maską"

Szukam sposobu napędzenie koła. Myślałem o czymś takim: http://allegro.pl/regulator-3-fazy-alte ... 91027.html

Może zamienić napęd na silnik 220V (choć mam dostępną siłę) Ewentualnie od czego?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Silnik zamontowany jest taki:


myślę o zakupie:
https://www.plcs.net.pl/index.php/katal ... 55-kw.html

Czy to dobry kierunek?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Aby zasilić silnik z falownika 230V , musi on mieć uzwojenie połączone w gwiazdę ( czyli do każdego uzwojenia przyłożone 230V , i zero w środku gwiazdy), Sprawdź czy jest taka możliwość , bo często silnik jest fabrycznie połączony w trójkąt i dostępny jest tylko jeden koniec uzwojeń. W skrzynce przyłączeniowej powinno być 6 przewodów.

Był falownik 1F, więc sądzę, że można podłączyć bez problemu. Coś takiego: http://allegro.pl/falownik-lg-ls-0-4-kw ... 87444.html

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Myślałem ,że budujesz od podstaw. Jeśli był zasilany z falownika 230V to nie ma problemu. Zastąpić można dowolnym falownikiem. A co się stało z oryginałem ? Jeśli nie spłonął to jest to rzecz naprawialna .

Płonął przez sekundę.. ale coś zostało, niemniej dym, błysk i smród zaistniał. Naprawa zazwyczaj kosztuje tyle co urządzenie, więc nie wiem, czy warto.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Najczęściej uszkadzają się kondensatory lub mostek. Jeśli płyta główna zdrowa, warto naprawić. Wstaw foto ze zdjęta obudową , żeby było widać uszkodzenia .

Proponuję wykorzystać włącznik zmierzchowy zamiast falownika.

_________________
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień? ? napij się,
Chcesz być szczęśliwy jeden rok? - ożeń się,
Chcesz być szczęśliwy całe życie? ? poświęć się pszczelarstwu

ale wtedy będzie pracował tylko po zmierzchu
Zamiast falownika można dać silnik prądu stałego , wtedy regulacja prosta i tania , a do tego można jechać z akumulatora . Można też pokombinować z adaptacją napędu w postaci mieszadła do zapraw z silnikiem stosownej mocy i większym kołem pasowym.

Wszyscy wokół twierdzą, że falowniki są mało awaryjnymi urządzeniami. Może gdzieś jest moja wina. Nie wiem dlaczego mam 2 włączniki do miodarki i trzeba je było przekręcić w odpowiedniej kolejności, jak się człowiek pomylił, nie działało.

Teraz znalazłem taki sam falownik za 200zł, blisko. Chyba nic szybciej i taniej nie zrobię w tej chwili. Ewentualnie w Puławach falownik Altivar firmy Schneider Electric 0,75kw za 450zł. Gość podłączy i wytłumaczy. Najgorzej, ze trzeba kawałek pojechać, a czasu ciągle brak.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

manio, faktycznie, pomyliłem się .Chodziło mi o ŚCIEMNIACZ ŚWIATŁA OBROTOWY, tki jak z tąd : http://allegro.pl/sciemniacz-swiatla-ob ... 35254.html

_________________
Chcesz być szczęśliwy jeden dzień? ? napij się,
Chcesz być szczęśliwy jeden rok? - ożeń się,
Chcesz być szczęśliwy całe życie? ? poświęć się pszczelarstwu

Falownik powinien być na stałe podłączony do silnika. Nie może być na tej drodze wyłącznika czy stycznika bo to zawsze grozi uszkodzeniem kondensatorów czy tranzystorów sterujących silnikiem. Wprawdzie są w nim zabezpieczenia przed przepięciami, ale lepiej nie kusić losu. Wyłącznik tylko na zasilaniu falownika i start dopiero jak się już naładuje. Do napędu miodarki może być najprostszej konstrukcji , dodatkowe wodotryski mało potrzebne. Zmiana obrotów tylko funkcjami falownika , a nie przełącznikiem zasilania silnika czy stycznikami . Poradzisz sobie , to proste urządzenie.
Ściemniacz światła nie nadaje się do sterowania silnikiem indukcyjnym ,można nim sterować wiertarką z silnikiem komutatorowym .

Przejadę się do Puław i poproszę o montaż i ustawienie. Chciałbym, aby działał hamulec, bo to jedyna dodatkowa funkcja, która ma znaczenie. Kiedyś chyba u mnie działał, później przestał.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Na allegro są zarówno regulatory silników indukcyjnych oraz silników komutatorowych.
http://allegro.pl/regulator-obrotow-sil ... 92537.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=5419104441

Doskonale się nadają w zależności od zastosowanego silnika.

W moim przypadku silnik jest siłowy..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Kupiłem falownik.. mimo, ze trochę sie pozastanawiałem nad zamontowaniem silnika 220V od starej pralki wraz z proponowanym regulatorem. Jednak wciąż mi brak czasu i najłatwiej będzie zamontować nowy falownik.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Na pewno strzeliło niebieskie ..

Falownik już nowy założony. Teraz pytanie - czy warto ten naprawiać?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Z tych zdjęć nic nie wynika, ale skoro nie spłonął ( a czasem dosłownie nic nie zostaje) to może to być zupełnie banalna sprawa .Zawsze warto zapytać i poprosić o wycenę naprawy .

To niebieskie to warystor przeciwprzepięciowy . To ,że się spalił o niczym jeszcze nie świadczy.
Sprawdzałeś ten falownik jeszcze po tym jak zadymiło ?
Sprawdź , być może działa nadal .

Nie uruchamiaj bez podłączonego silnika ! Warystor wylutuj bo może być zwarty, a nie jest potrzebny do normalnej pracy .

Nie działał..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Po drodze jest jeszcze bezpiecznik . Sprawdzałeś ?

Nie znalazłem nigdzie.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110