FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Do jednego ula co do którego miałem podejrzenie, że nie ma w nim matki podałem ramkę z jajeczkami (tak wiem lepiej było dać z larwami). Po ilu dniach od włożenia powinienem sprawdzić czy pociągnęły mateczniki? A jeśli tak to czy mogę tam poddać matkę NU czy lepiej unasiennioną? Rodzina ta, co do której mam takie podejrzenie 2 tygodnie temu się mi wyroiła więc teoretycznie powinna tam zostać młoda i się unasiennić. Mam też obawy o rójkę z tego ula, którą złapałem. Co prawda jest w niej duża matka ale nadal nie czerwi, co powinienem z nią zrobić?

Mateczniki pszczoły pociągną jeśli są larwy , więc zanim się nie wylęgną nic nie widać , obejrzyj sobie cykl rozwojowy pszczoły
viewtopic.php?t=3192
Dwa tygodnie to wcale nie długi okres na unasiennienie się matki i rozpoczęcie czerwienia , podaj ramkę z otwartym czerwiem , szybciej zacznie bo też będzie lepiej karmiona mleczkiem. Poddać zawsze lepiej matkę unasiennioną , bo zanim się unasieni NU to rodzina się wypszczeli i będzie sama stara pszczoła. Trzeba będzie ją mocno zasilać czerwiem , jak odkład.

Jak dałeś same jaja to po 4 dniach już będą mateczniki jeśli nie ma matki. Nie zrywaj ich odrazu, jak załatwisz sobie matkę un bo taka lepsza jak napisał manio to poddasz sobie ją w sztucznym mateczniku w miejsce jednego z zrywanych ratunkowych. Od dnia jak założą mateczniki masz 12 dni na poddanie nowej matki, później będzie biegała po plastrach młoda ratunkowa i każda inna poddawana wywalą.

Dzięki za pomocne rady.
Wiadomo, że lepiej matkę unasiennioną ale prawie 100 zł to trochę drogo.

Po 50 zł ostatnio płaciłem ,mogę podać namiary na pw bo nie wiem czy życzy sobie reklamę .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

W środę włożyłem ramkę z jajeczkami i dziś wyciągnąłem ją aby zobaczyć co się stało... ani śladu mateczników, są jedynie larwy. Co więcej znalazłem matkę, której nie mogłem znaleźć od od 2 tygodni czyli od czasu wyjścia roju. Jajeczek niestety jeszcze nie składa. Czy mogę ją zostawić?

Mam dylemat też co do innej rodziny, z której wyszły mi 3 roje a ostatni 3 tygodnie temu. Matka nareszcie podjęła czerwienie aczkolwiek jajeczek jest trochę mało. Czy to normalne, że na początku składa mało jajeczek? Co więcej na jednej ramce znalazłem matecznik zasklepiony oraz 2 miseczki... czy one znowu przygotowują się do rojenia czy chcą wymienić matkę?

Natomiast moja pierwsza rójka, którą złapałem na koniec maja, z której zabrałem ramkę z jajeczkami dla sprawdzenia obecności matki w rodzinie z pierwszego akapitu założyła 8 miseczek na ramce którą dałem na wymianę a w górną półnadstawkę zabudowały na trutowo. Tą górną półnadstawkę mają w 80% zalaną miodem. Czy spóźniłem się z dostawieniem kolejnej. Co mam zrobić aby skutecznie zahamować pęd do rojenia w tej rodzinie?

Wymienic matkie na nie roiliwo. A w maju trzeba było zrobic odkład z tą roiliwą matką. Pozdrawiam miły_marian