FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 22 sierpnia 2025, 22:13 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 43 ] 
Autor Wiadomość
Post: 27 czerwca 2015, 22:07 - sob 

Rejestracja: 08 lutego 2012, 21:43 - śr
Posty: 94
Lokalizacja: lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ
Koledzy proszę o radę i wskazówki. W przyszłym roku planuję wymianę moich wysłużonych WZ ma WLKP. Powiedzcie czy na normalne pożytki - brak wyraźnych pożytków towarowych, sprawdzą się ule WLKP (10 ramek) w kombinacji: gniazdo na pełnym korpusie a miodnie to półkorpusy (2-3szt). Co sądzicie o takim układzie? Czy rodzina trzymana w ten sposób będzie dysponować odpowiednią siłą i składem biologicznym?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2015, 22:37 - sob 
Witam,

Już była tu na forum o tym mowa sam Bogdan pisał że takie gniazdo wystarczy na uzyskanie 100 tys osobników wystarczy zobaczyć w dziale gospodarka na ulach korpusowych,jest o tym wiele napisane.
viewtopic.php?f=24&t=120


Na górę
  
 
Post: 27 czerwca 2015, 22:59 - sob 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
radek.jan pisze:
Koledzy proszę o radę i wskazówki. W przyszłym roku planuję wymianę moich wysłużonych WZ ma WLKP. Powiedzcie czy na normalne pożytki - brak wyraźnych pożytków towarowych, sprawdzą się ule WLKP (10 ramek) w kombinacji: gniazdo na pełnym korpusie a miodnie to półkorpusy (2-3szt). Co sądzicie o takim układzie? Czy rodzina trzymana w ten sposób będzie dysponować odpowiednią siłą i składem biologicznym?


Wszystko zależy ile uli i ile czasu masz na nie. Jak masz dużo czasu to wystarczy gniazdo na jednym korpusie tylko trzeba ramki podbierać bo rójka murowana .
A jak chcesz mieć spokoju więcej to trzeba puścić na dwa korpusy matkę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 08:38 - ndz 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jeden korpus wielkopolski w rodni jest w 100% wystarczający.... W przypadku silnych rodzin 3,4 nadstawki 1/2 miodu przy dobrym pożytku to nic nadzwyczajnego. Minusem rodni na jednym korpusie jest np brak miejsca na ramkę pracy..... (zakładając że 1-2ramki są osłonowe) to pozostaje tylko 8 na czerw.
Można też trochę pokombinować np. jako pierwszą miodnię dać duży korpus przenosząc 3-5 ramek z czerwiem krytym z rodni a braki w rodni uzupełnić węzą a w miodni suszem. Młoda pszczoła się wygryzie i pszczoły naniosą w nektaru. Minusem tej metody jest to że przenosząc ramki z rodni zwłaszcza w kwietniu przenosimy często resztki zimowego pokarmu i ramki odymiane w marcu apiwarolem .Póżniej miód taki trafia do słoika.

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 10:28 - ndz 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
kiban pisze:
Minusem tej metody jest to
, że jak nie sprawdzisz ramek po 8 dniach i założą matecznik to masz po sezonie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 14:17 - ndz 

Rejestracja: 16 września 2010, 11:16 - czw
Posty: 228
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
jino2 pisze:
kiban pisze:
Minusem tej metody jest to
, że jak nie sprawdzisz ramek po 8 dniach i założą matecznik to masz po sezonie.

a zdarza się to nie rzadko dlatego przenosimy czerw kryty w miarę możliwości

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 14:20 - ndz 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
kiban pisze:
dlatego przenosimy czerw kryty
to wielkie ryzyko, bo jak się ochłodzi, czy deszcze kilka dni, to zaziębi się. bezpieczniej otwarty ale trzeba pamiętać o kontroli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 14:26 - ndz 
jino2 pisze:
to wielkie ryzyko, bo jak się ochłodzi, czy deszcze kilka dni, to zaziębi się.
Jak rodzina obsiada na czarno 10 ramek wlkp to może nawet cały czerw kryty dać do góry a na dół samą węzę i nic mu się nie zaziębi, w czerwcu pszczoły z czerwiu nie zejdą by się zaziębił. Niejednokrotnie dawałem cały korpus wlkp pełny węzy, zganiałem do niego matkę, na to krata i poprzednie gniazdo na górę, niejednokrotnie też przenosiłem po 5-6 ramek czerwiu krytego w górny korpus a na dół szło tyleż samo ramek węzy i nic się nie zaziębiło a ochłodzenia były większe niż teraz. Mało tego wszystko mam na dennicach osiatkowanych. By doszło do takiego zaziębienia musiała by być słabiuteńka rodzinka a temp. spaść w nocy poniżej + 5°C. Farmazony jakieś kolego wypisujesz.


Na górę
  
 
Post: 28 czerwca 2015, 14:29 - ndz 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
w ten sposób jak najbardziej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 19:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Z przenoszeniem i zganianiem na samą węzę - nie polecam (choć to zależne od celu w jakim to zastosujemy). Pszczoły zostają na czerwiu, matka sobie sama biega na dole. Doskonały sposób na zatrzymanie czerwienia. Czy jej tak wystarczająco ciepło, nie wiem. Pszczoły przechodzą niżej po wygryzieniu. Tak się u mnie działo przy 5-6 korpusach "18".

Co do siły rodziny.. w pierwszej części maja znika szybko pszczoła zimowa. Jest to również moment poszerzania, o którym mowa. Możemy nie zauważyć, że nagle rodzina znacząco osłabła i 2 korpusy to za dużo. Tak kiedyś wypadłą mi jedna rodzinka z pracy. Trzeba przy tak dużym poszerzeniu zwrócić na to uwagę. Teraz kładę folię na połówkę dolnego gniazda, dostawiam połowę ramek i zazwyczaj uzupełniam przy kolejnym przeglądzie. Może to nie gospodarka korpusowa, ale znacznie bezpieczniejsza.

Zestawienie WLKP 1+3*1/2 przechodziłem przed posiadanymi 18. Porównując oba "systemy" 18 jest znacznie bardziej uniwersalna w zestawieniu odpowiedniej kubatury uli i roszadach plastrami.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 20:38 - ndz 

Rejestracja: 13 sierpnia 2012, 19:54 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Mialem ule na 10 ramek wielkopolskich, szczerze odradzam no chyba że pszczoły masz typowo nastawione na spadz wtedy mala rodzina z krainką i czekasz na pożytek oczywiscie -przegladając co około 7-8 dni. Na bardziej plenne matki rodnia na 10 ramek sie nie nadaje. Musisz przenosic ramki gniazdowe do góry i robic miejsce dla matki.
Teraz mam tylko 12 i to czasami nie wystarcza, 1 ramka pracy conajmniej 1 zawlona pierzga reszta dla matki (wianuszki miodu u góry).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 22:15 - ndz 
tomek1234 pisze:
Na bardziej plenne matki rodnia na 10 ramek sie nie nadaje
Ciekawa sprawa, ja mam Agi3 które są plenne i to bardzo, ponadto mam Cordovanki a jak to włoszki sadzą jajami jak automaty i póki co nie zauważyłem by im miejsca zabrakło, w gnieździe całe ramki od belki do belki zawalone ładnie czerwiem i pierzgą w ilości potrzebnej rodzinie na stały rozwój. Miód tylko nad czerwiem w górnym korpusie oddzielonym krata od gniazda.


Na górę
  
 
Post: 28 czerwca 2015, 22:42 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Od tego roku stosuje metodę 1 wlkp gniazdo + nadstawki 1/2 na miodnie.
Zauważyłem, że to od matki zależy układ gniazda. W niektórych rodzinach skrajne ramki zawierają pokarm a w niektórych jest 10 ramek zaczerwionych a tylko trochę pokarmu w górnych częściach niektórych ramek.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 czerwca 2015, 22:43 - ndz 
Jarek pisze:
Zauważyłem, że to od matki zależy układ gniazda
Od samych pszczół też, są takie co zaleją Ci gniazdo a nie wejdą w górny korpus ograniczając trym samym matkę w czerwieniu.


Na górę
  
 
Post: 28 czerwca 2015, 23:16 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Cordovan pisze:
Jarek pisze:
Zauważyłem, że to od matki zależy układ gniazda
Od samych pszczół też, są takie co zaleją Ci gniazdo a nie wejdą w górny korpus ograniczając trym samym matkę w czerwieniu.

Tak miałem często w dadanach 1/2 jak nie dałem czerwiu krytego do nadstawki.
W wlkp jak pojawił się pożytek to pszczoły przeszły na węzę.
Wydaje mi się, że w dadanie pszczoły wiedzą że wystarczy im miejsca tyle co jest w gnieździe i dlatego się nie starają przejść wyżej.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 00:30 - pn 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
Cordovan pisze:
Ciekawa sprawa, ja mam Agi3 które są plenne i to bardzo, ponadto mam Cordovanki a jak to włoszki sadzą jajami jak automaty i póki co nie zauważyłem by im miejsca zabrakło

Sam pisałeś, że zabierałeś niektórym po 4 ramki czerwiu(na początku maja?) do odkładów, żeby się nie roiły.. to jak w końcu?

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 00:36 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Jeśli pożytek ustanie zawsze trzeba zabrać czerwiu trochę

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 07:09 - pn 
kobayszi pisze:
Sam pisałeś, że zabierałeś niektórym po 4 ramki czerwiu(na początku maja?) do odkładów, żeby się nie roiły.. to jak w końcu?
Owszem bo przeciwdziała to nastrojowi rojowemu ale nie z każdej rodziny robię odkład, tylko z tych z matkami dwuletnimi, z tych pni jakie mają roczne matki odkładów nie robię i matkom miejsca starcza te 10 ramek wlkp w gnieździe.


Na górę
  
 
Post: 29 czerwca 2015, 07:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jak wygląda wymiana węzy w ulu wielkopolskim prowadzonym na jednym korpusie, bez robienia odkładów? Jakoś nie mogę tego rozwiązać. Ramki czarne, na odkład się nie nadają(pomijając, że nie chce ich robić), wywalić z ula nie można, bo przy 10 ramkach wszędzie czerw. Więc jak??

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 08:18 - pn 
adamjaku pisze:
Więc jak??
Adaś pogłówkuj trochę, pszczoły w miodni składają zawsze miód od centrum korpusu do skrajnych ramek, w gnieździe jest odwrotnie, można stare ramki sukcesywnie po dwie przenosić z czerwiem na wygryzaniu w górny korpus i po wygryzieniu się czerwiu je eliminować a jeśli nawet podleją je pszczoły nakropem to zabrać takie i wykorzystać ów nakrop na rozwój odkładów. Podbierając sukcesywnie po dwie ramki z gniazda (dając w zamian nich ramki z węzą) i lokując je jako skrajne w miodni przez trwający okres pożytku rzepakowego i akacjowego wymienisz całe gniazdo na nowe i nie musisz przy tym brać miodu z ramek jakie były w gnieździe. Kwestia organizacji pracy. Można też przy zaznaczam silnej rodzinie na rzepaku zgonić matkę na cały korpus samej węzy, na nim położyć kratę odgrodową i byłe gniazdo a na to dać kolejny korpus czy półkorpus w zależności od siły rodziny na miód. Czerwiu nie zaziębisz, pszczoły zmusisz do szybkiej odbudowy gniazda na podanej węzie, miód wyniosą Ci zawsze na samą górę nad czerw a ramki po czerwiu jaki się będzie wygryzał jak zaczną zalewać nakropem a nie zdążył byś ich zabrać (choć można to kontrolować i jak wygryzie się czerw taka ramkę ciemnego suszu zamienić ramką węzy) wykorzystasz na rozwój albo odkładów albo pszczoły zimowej w macierzakach, kwestia dostosowania własnej gospodarki i mniej pazerności na miód.


Na górę
  
 
Post: 29 czerwca 2015, 12:48 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Ja czasem stare ramki z nakropem dawałem nad powalke odsłaniając fragment uliczki.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 14:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Mając dwie połówki założone, główkuj jak pookładać małe rameczki w środku, aby zachować odpowiednią szczelinę dla dużej wyjętej z dołu. Zrobić się wszystko da, ale to upierdliwe. Walczę od początku sezonu z wymianą wielkopolskich i pozbyciem się ich z pasieki - bezskutecznie. Matka zostawiona na węzie w dolnym korpusie - przerwa w czerwieniu. Pszczoły w nosie mają matkę i siedzą na górze grzejąc czerw. Jak się wygryzie, dopiero dół zagospodarują.

Nie wiem skąd u Was jakieś przerażenie w braniu miodu z ramek, które były w gnieździe. Z takim podejściem, to z każdego leżaka bez nadstawki miodu brać nie można? Bo niby co, leczony 9 miesięcy temu?

Każdy ul, gdzie ramka w miodni inna niż w rodni to kombinowanie. Wymiana węzy tylko przez odkłady (a co jeśli chcemy dodawać węzę na początku maja, kiedy do odkładów jeszcze 2-3 tygodnie?)

Ja prostego rozwiązania nie znajduję.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 14:29 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
adamjaku pisze:
Nie wiem skąd u Was jakieś przerażenie w braniu miodu z ramek, które były w gnieździe. Z takim podejściem, to z każdego leżaka bez nadstawki miodu brać nie można? Bo niby co, leczony 9 miesięcy temu?
a do nadstawki to niby skąd trafia => prosto z pola?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 14:58 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Dobra praktyka pszczelarza kłuci się z wirowaniem miodu z ramek gniazdowych na których było przeprowadzane leczenie pszczół ,walka z varroa z użyciem ciężkiej chemii. Koniec ,kropka. Kto ma inne zdanie niech ma i szuka klienta który to akceptuje. Miód jest lekarstwem i nie powinien przez pszczelarza jego niewiedzę ulegać zafałszowaniu wszelakiego rodzaju. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 17:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Czyli według Ciebie dobry/prawdziwy pszczelarz wyrzuci każdy ul bez nadstawek, a w tych z nadstawkami w lutym przekłada pszczoły na węzę, zabierając wcześniej wszystkie ramki. Ciśnie mi się jedno określenie na Twoje myślenie.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 21:43 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Prawdopodobnie chodzi mu o to aby dołożyć wszelkich starań aby nasz miód był jak najbardziej naturalny.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 21:49 - pn 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
Profesorowie pszczelarstwa.
To co ja w moim pierwszym sezonie wyprawiam z pszczołami to wam się nawet nie sniło .Nigdy wam tego nie opiszę , bo byście nie zostawili na mnie suchej nitki. Część moich niestandardowych działań wynika z błędów , część z braku czasu , część z odległości do pasieki.
I wiecie co ?
Srednia z czterech uli ponad 40 kg , a to jeszcze nie wszystko (aż strach pomyśleć co by było gdybym miał tyle doświadczenia co Wy)
Do tego 7 odkładów (jeden z końca maja dostał już drugi korpus)
Wniosek:
Pszczoły mnie kochają i robią wszystko za mnie.
Pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 czerwca 2015, 21:56 - pn 
waldwielki41 pisze:
To co ja w moim pierwszym sezonie wyprawiam z pszczołami to wam się nawet nie sniło
Coś o tym wiem jednak.
waldwielki41 pisze:
Nigdy wam tego nie opiszę , bo byście nie zostawili na mnie suchej nitki.
Ale nawet wiedząc nie krytykuję a podpowiadam, sam zresztą wiesz jak i co mówiłem i co potwierdziło się w praktyce.


Na górę
  
 
Post: 29 czerwca 2015, 22:04 - pn 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
Cordovan pisze:
Ale nawet wiedząc nie krytykuję a podpowiadam, sam zresztą wiesz jak i co mówiłem i co potwierdziło się w praktyce.

To prawda . Potwierdzam . Ale nawet Ty nie wiesz wszystkiego , tylko jak powiedziałeś wyżej "coś".
Pozdrawiam Waldek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 05:13 - wt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
andrzejkowalski100 pisze:
Dobra praktyka pszczelarza kłuci się z wirowaniem miodu z ramek gniazdowych na których było przeprowadzane leczenie pszczół ,walka z varroa z użyciem ciężkiej chemii.

A jeżeli nie było stosowanej chemii to co radzisz zrobić?
Skoro:
adamjaku pisze:
Każdy ul, gdzie ramka w miodni inna niż w rodni to kombinowanie. Wymiana węzy tylko przez odkłady (a co jeśli chcemy dodawać węzę na początku maja, kiedy do odkładów jeszcze 2-3 tygodnie?)Ja prostego rozwiązania nie znajduję.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 06:31 - wt 
jino2 pisze:
a do nadstawki to niby skąd trafia => prosto z pola?
Zadał kolega pytanie i nikt mu nie odpowiedział bo sprawa oczywista ale nikt tego nie odważył się napisać. Oczywiście że najpierw ów miód trafia do gniazda więc i tak jest w plastrach gniazdowych na jakich pszczoły zimowały a później jest wynoszony do tych dziewiczych w nadstawkę. Nie jest to więc tak, że jak damy plastry dziewicze nad gniazdo to miód zawsze tam będzie odrazu najczystszy, najlepszy bo jest w takich plastrach. Dlatego ja wymieniam u siebie co roku 100% plastrów gniazdowych by były jak najmniej ciemne i zawsze wymieniając gniazdo winduję ramki gniazdowe do górnego korpusu (przeważnie na rzepaku i czasami początkach akacji mam wymienione 100%). Można oczywiście nimi tak operować w miodni by z nich nie brać miodu ale powiedźcie kto to robi? każdy bierze jak ramka pełna miodu i mniej ważne jest to że była ona np. 4-5 razy przeczerwiona.


Na górę
  
 
Post: 30 czerwca 2015, 09:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
jino2 pisze:
a do nadstawki to niby skąd trafia => prosto z pola?



to ja przewrotnie odpowiem - z każdego otworu w ulu jaki sobie pszczoła znajdzie :)

wydaje mi się, że przy mocno czerwiącej matce i ramkach pełnych czerwiu rola ramek gniazdowych jako bufora jest stosunkowo mała, po prostu nie ma miejsca na przepuszczenie przez nie takiej ilości nakropu. Jak pszczoły znajdą wolne komórki to je zaleją a jak nie to zasuwają do góry i leją w nadstawki (ule wlkp). Dodatkowe otwarcie korków w korpusach powoduje, że pszczoły z pola wlatują bezpośrednio w nadstawki i tam przekazują nakrop. Można się na tym przejechać jak chcemy odebrać miód a wcześniej otworzyliśmy bezpośredni wlot.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 19:22 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
CYNIG, po experymentujesz z kolorami, to może wtedy coś dopowiesz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 19:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
jino2, to bym musiał rozpocząć nowy program badawczy :D

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 19:52 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
już masz wprawe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 21:51 - wt 
CYNIG, Twój eksperyment miał by pełne szanse powodzenia jak byś rozpoczął go na pełnowartościowej przezimowanej rodzinie a nie na odkładzie, tyle z moich spostrzeżeń.


Na górę
  
 
Post: 30 czerwca 2015, 21:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Cordovan, ale o czym Ty piszesz??
jino2, chce żeby prześledzić drogę nektaru przenoszonego z pola w ulu a na to nawet nie mam pomysłu jak zrealizować taki test.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 21:58 - wt 
CYNIG pisze:
Cordovan, ale o czym Ty piszesz??
O twoim teście, miał by rację powodzenia jak byś zaczął podawanie barwionego ciasta rodzinie po zimowli, od początku sezonu a nie odkładowi majowemu.
CYNIG pisze:
jino2, chce żeby prześledzić drogę nektaru przenoszonego z pola w ulu a na to nawet nie mam pomysłu jak zrealizować taki test.
Zrób gąbkowy dywan z barwnika zaraz za wylotkiem, zawsze trafi ileś tego barwnika do komórek z miodem przenoszonego przez pszczoły. Tak na szybko analizując możliwości.


Na górę
  
 
Post: 30 czerwca 2015, 22:03 - wt 
CYNIG pisze:
to ja przewrotnie odpowiem - z każdego otworu w ulu jaki sobie pszczoła znajdzie :)
wydaje mi się, że przy mocno czerwiącej matce i ramkach pełnych czerwiu rola ramek gniazdowych jako bufora jest stosunkowo mała, po prostu nie ma miejsca na przepuszczenie przez nie takiej ilości nakropu. Jak pszczoły znajdą wolne komórki to je zaleją a jak nie to zasuwają do góry i leją w nadstawki (ule wlkp). Dodatkowe otwarcie korków w korpusach powoduje, że pszczoły z pola wlatują bezpośrednio w nadstawki i tam przekazują nakrop. Można się na tym przejechać jak chcemy odebrać miód a wcześniej otworzyliśmy bezpośredni wlot.

I masz Tomek zdecydowanie rację.W ramce 1/2 dadanta , jak matka jest ograniczona na jednym korpusie ,NIE MA GRAMA MIODU. Ale za to piętro i dwa wyżej , o tam to już miodownia . Wiesz , niektórzy piszą , co im do glowy przyjdzie ,a nie zawsze jest to prawdą.


Na górę
  
 
Post: 30 czerwca 2015, 22:06 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Cordovan pisze:
...O twoim teście, miał by rację powodzenia jak byś zaczął podawanie barwionego ciasta rodzinie po zimowli, od początku sezonu a nie odkładowi majowemu.


Może kiedyś osiągnę ten poziom wiedzy że będę wiedział dlaczego odkład na 6-7-8 ramkach pobrane ciasto uwadnia i składa w ramki a rodzina na 10 ramkach (piszę o ramkach zaczerwionych) już tego nie zrobi. Na razie racjonalnych powodów nie widzę.

Jak czytam Twoje uwagi to zastanawiam się czy zapoznałeś się z założeniem tego testu.

Nic to koniec pożytków się zbliża, rodzina już fajnie rozwinięta w drugiej połowie lipca zacznę stymulację "przed nawłocią". Poświęcę kolejną nadstawkę i pokażę co się dzieje.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 23:21 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
adamjaku pisze:
Czyli według Ciebie dobry/prawdziwy pszczelarz wyrzuci każdy ul bez nadstawek, a w tych z nadstawkami w lutym przekłada pszczoły na węzę, zabierając wcześniej wszystkie ramki. Ciśnie mi się jedno określenie na Twoje myślenie.


Dobry ,prawdziwy pszczelarz pracuje na ulach korpusowych , tak pracuje cały świat. My jak zwykle musimy tworzyć nowe teorie i kombinować jak koń pod górę. Ule korpusowe czy chcemy czy nie zdominują naszą gospodarkę . USA taki sobie mały kraj, a praktycznie wszyscy pszczelarze pracują na jednym wymiarze ramki i ulach korpusowych. Myślę że mówi to coś. ale trzeba to widzieć i czuć bez jakiegokolwiek ciśnienia. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 czerwca 2015, 23:36 - wt 
andrzejkowalski100 pisze:
Dobry ,prawdziwy pszczelarz pracuje na ulach korpusowych
Andrzeju co z tego skoro pszczoły i tak mogą składać miód w ramkach gniazdowych (o ile mają miejsce jak napisał CYNIG) i przenosić ów miód do plastrów dziewiczych w miodni (co podkreślił jino2), nie jest on już taki sam jak złożony wprost do plastrów dziewiczych a by taki mieć nie wystarczy mieć tylko dziewiczych plastrów w miodni i gospodarować na korpusach.


Na górę
  
 
Post: 01 lipca 2015, 05:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Czyli połowa pszczelarzy w Polsce na śmietnik. Wszystkie warszawiaki i inne leżaki do wyrzucenia. Oj Andrzejku, chwalić Tobie Twoją chęć osiągania jak najlepszych produktów pszczelich. Uwierz mi, są tacy, którzy też w tym kierunku robią co mogą. Jednak nie przeskoczysz istnienia w gnieździe ramek po jesiennym leczeniu. Pozostań przy fakcie, iż amitraza (ciężka chemia o której piszesz) rozkłada się w czasie 30 dni od zastosowania (podobno). Piętnuj tych, co stosują ją przez okrągły rok. Według moich przekonań nakrop zazwyczaj trafia w okolice czerwiu (najcieplej w ulu) i dopiero później przenoszony jest do miodni. Co do stosowania ramek dziewiczych. Nie mają one wpływu na "czystość" względem stosowanej na jesieni chemii - na smak miodu zdecydowanie. Wywiruj sobie po miód z ramki dziewiczej i czarnej - stojącej na tym samym pożytku obok siebie w ulu. Wedle mojej oceny znacząco różni się kolorem i smakiem- choć ocenę opieram to na intensywności zapachu samej odwirowanej rameczki.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 43 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji