FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jestem młodym pszczelarzem i chciałbym zapytać o poradę.Mianowice kupiłem matki unasiennione jakiś miesiąc temu , umieściłem je w nowo utworzonych odkładach specjalnie dla nich na 4 ramkach Te matki w moim zamyśle miały iść do podmiany w starych ulach gdzie matki sa do wymiany i teraz moje pytanie .Jak podmienić matkę łącząc dwie rodziny i w jakim okresie będzie to można zrobić najkorzystniej . Myślałem o lipcu zaraz po miodobraniu z lipy czy dobrze zrobię?
dzięki za odpowiedzi

xarus, ja będę robił takie podmiany u siebie i zamierzam wykonać to w następujący sposób:

1. Przegląd rodziny z matką do wymiany, wyszukanie matki i zabranie z ula, wyjęcie ramek, które są zalane miodem lub są słabo odbudowane (czyli zrobienie miejsca na dołożenie ramek z odkładu).

2. Odczekanie godziny lub dwóch, a następnie przeniesienie odkładu z młodą matką do rodziny, którą przygotowałem, pszczoły spryskam wywarem z mięty i melisy.

Dodam, że moje odkłady to będą max 2-3 ramki czerwiu gdyż będę je wykonywał w połowie lipca właśnie w celu unasiennienia matek. Łączyć będę w sierpniu czyli w okresie podkarmiania, zalecam wykonanie czynności w godzinach późnopopołudniowych z racji możliwości wystąpienia rabunku przez co mogą ściąć młodą matkę.

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

xarus, możesz łączyć kiedy masz czas na wykonanie operacji czym wcześniej to zrobisz będziesz mógł w pełni ocenić matkę przed zimowlą .Kolega [b]baniak dobrze radzi ja zamiast wywaru dla wyrównania zapachu łaczę na t,z gazetę łaczą się zajęte czytaniem wiadomości
Pozdrawiam

xarus, im dłużej będziesz czekał tym silniejszy odkład i silniejsza rodzina do zimowli (pszczoły z dwóch matek)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

ą
Kolonia pszczela sama powinna decydować o sile przed zimowlą .Ocenia jakość zapasów, wielkość i inne parametry które decydują o powodzeniu zimowli. Tak więc musi posiadać odpowiedni czas aby właściwie to ogarnąć. My ludzie musimy subtelnie pomagać tak aby jak to się zazwyczaj dzieje nie narobić bałaganu. Pozdrawiam

bardzo dziękuje za rady

Jak bym na to miał patrzeć to bym zamiatał dennice jak wielu w Małopolsce tej wiosny. O tym jaka idzie siła rodziny do zimowli decyduję ja. Ja też decyduję ile mają mieć zapasów i ramek z pierzgą, one sobie to tylko układają właściwie na przygotowanym przeze mnie gnieździe.

Powinieneś też zdecydować w których komórkach układają pokarm, przecież wiesz lepiej

Cordovan, jeszcze raz My ludzie musimy subtelnie pomagać tak aby jak to się zazwyczaj dzieje nie narobić bałaganu. drogi kolego jak będziesz przestrzegał tej podpowiedzi to będziesz wielki. Pozdrawiam

A jak to ma być gazeta ?

najlepiej jakaś pszczelarska, niech czytają.

przez to że ja decyduję jakoś wychodzę narazie lepiej niż niejeden z tego forum i nie tylko a że oficjalnie o tym piszę jeszcze to innych zżera w środku, tylko nie wiem dlaczego, kto Wam broni robić tak samo lub podobnie.

Drogi kolego jak bym się tego trzymał to płakał bym tak jak wielu w Małopolsce po spadkach całych pasiek.

Ja mam robić tak samo jak Ty??? Z kim Ty się kolego chcesz równać? Dorośnij wreszcie.

A Ty z kim się chcesz równać jak masz pszczoły od 2012 roku?

no i jak zwykle temat zeszedł na manowce
Morze ktoś inny jeszcze ma jakieś inne pomysły na skuteczne podłożenie matki?

Ja nie równam w dół. A z Tobą to nie chcę i nie mogę.

Z tego co piszesz wyżej chodzi Ci o łączenie rodzin, a nie podanie matki? Matki masz już przyjęte w odkładach? jeśli tak to dobrze, ja robię to tak: wzmacniam odkład czerwiem na wyjściu z rodziny którą będę łączył, tak by było w nim jak najwięcej pszczoły, po kilku dniach w ładny lotny dzień odstawiam rodzinę z matką do likwidacji. Po kilku godzinach wyszukuję matkę, co jest o tyle łatwe, że została z młodą pszczołą, bo lotna jest już w odkładzie. Po usunięciu matki korpus łączę na gazetę pokropioną wodą z kroplami miętowymi i lekko ponacinaną. Odkłady do połączenia zawsze stoją blisko ula z którym będą łączone. Jest to dobry sposób gdy rodzina jest złośliwa i na tyle duża, że trudno znaleźć matkę.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.

Nie ma 100% gwarancji, że matki po podaniu nie uśmiercą.

Wymiana matki na nową zazwyczaj zaczyna się od uśmiercenia starej.

Ja robię teraz tak -
1. Na 9 dni przed wymiana matki, starą wkładam do izolatora 3 ramkowego dając 3ramki ładnego suszu.
2. W 9 - tym dniu, zabieram izolator z matką i robię z niego tymczasowy odkład (Należy pamiętać aby do odkładu dać ramkę z pyłkiem i dużą ilością pokarmu zasklepionego)
3. Osieroconej rodzinie podaję matkę unasiennioną w odbezpieczonej klateczce
4. Nie zaglądam przez tydzięn do rodziny z nową matką, dopiero po upewnieniu, że nowa matka zaczęła czerwić, niszczę matkę i łączę odkład z macierzakiem

Zaletą tej metody jest to, że nie mam przerwy w czerwieniu i w przypadku uśmiercenia podanej matki mam zachowaną starą.

_________________
kamyk