FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam mam problem 16 czerwca podałem 2 matki nu do odkładów 1 zaczeła czerwić po 2 tygodniach a druga jeszcze nie czerwi. We środe podałem ramkę z otwartym czerwiem.Matka była wtedy malutka jak na początku.Wczoraj przeglądając ten ul niezauważyłem jajek ,lecz matka była wyraźnie większa.Co mam teraz zrobić?
Prosze o pomoc bardziej doświadczonych kolegów
Pozdrawiam

Zaczekaj aż zobaczysz jaki jest czerw, jeśli będzie pszczeli to wszystko ok , jak będzie garbaty matkę zlikwiduj a odkładem bez matki zasil ten z matką.

Kolego Cordovan, plenność Twoja w przekazywaniu rad tak wielka, że onieśmiela innych. Mnie na szczęście nie.
Uzupełnienie, masz kolego luki1998, dwa scenariusze .
Pierwszy to jak pisze kolega Cordovan, gdy doczekasz się prawidłowego czerwiu to będzie ok. tylko weż poprawkę na to że matka wykazała pewną nieprawidłowość i może następstwem tego być cicha jej wymiana. Wszystko trwa i gdy wystąpi proces przesunięcia w czasie tej cichej wymiany to możesz stracić rodzinkę w najmniej oczekiwanym czasie.
Drugi wariant to czekając na potwierdzenie czerwiu trutowego minie określony przedział czasu ,pszczoła się zestarzeje nie musisz nawet nią zasilać innej rodziny bo będzie tylko niepotrzebne zamieszanie. Ramki które zaczerwi i pszczoły przebudują na trutowe /garbate/będą nadawać się tylko do przetopienia.
Ja bym pozyskał wartościowa , czerwiącą matkę , poddał ja i przyszłość takiej rodziny zupełnie inna. Do czasu otrzymania nowej matki ,felerna do izolatora 1 ramkowego .Zaoszczędzamy czas pomniejszamy straty i oszczędzamy robotę. Pozdrawiam
ps.napisz który scenariusz wybrałeś.

Andrzeju nie doczytałeś że to dwa odkłady, w jednym matka czerwi, w drugim jest już duża (raczej już unasieniona) ale jeszcze nie podjęła czerwienia być może dlatego że nie było uaktywnionych karmicielek. W środę kolega luki1998, dał ramkę z larwami co uaktywniło karmicielki i matka również była wówczas karmiona mleczkiem bo urosła jak napisał kolega. Jeśli za dwa, trzy dni nie zacznie kłaść jaj można ją zlikwidować, jak położy warto zaczekać by zobaczyć po 8 dniach jakość czerwiu. Jak za 8 dni okaże się że matka sadzi w tym odkładzie jaja trutowe w komórkach pszczelich wtedy ją zlikwiduje i może albo owym odkładem zasilić ten w jakim matka już czerwi albo może poddać do tego w jakim zlikwiduje matkę dać kolejną ale już unasienioną i spokojnie oba odkłady dojdą do siły do zimowli.

Dzięki za odpowiedź zaczekam jeszcze trochę i zobacze co sie będzie działo

Skasuj ją podrosła temu że pszczoły karmiąc mleczkiem larwy podkarmiają również matkę czerw jaki po niej będzie Będzie Trutowy !!!

Starzy wyjadacze, a czasem pier... jak potłuczeni. Bociank gdzie ma napisane ta matka że będzie trutowa???
Ja doświadczenia nie mam wielkiego, wychowałem matki sam w odkładach,
Matki wygryzły się w okolicach 12-13.06, jedna dopiero tydzień temu zaczęła czerwić, też byłem zdenerwowany bo jaj nie widziałem, a matki, które wygryzły się później już czerwiły, wczoraj miałem ją wyszukać i do klateczki i zamówić nową, a tu patrzę piękny czerw, równiutko położony, te najwcześniejsze już posklepione.
A tu czasem takie brednie można przeczytać że nic tylko za głowę się złapać.
Ja radzę z tydzień jeszcze poczekać, potem szukać jaj z lupą, bo je naprawdę ciężko dostrzec, inaczej jak są już lawy i widać gdzie szukać tych jaj.
Fakt, że już czas zaczyna naglić.
Ale jak odkład silny to powinien dojść do siły na zimę

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)

Nikt nie pier... jak potłuczony. Tobie matki zaczęły czerwić po około 20 dniach to normalka przy kiepskiej pogodzie. Natomiast poprzednikowi nie czerwią już 30 dni i w tym wieku już nie ma opcji że będą czerwiły. Górna granica to około 20 dni, do tego czasu jeśli matki nie zaczynają czerwić to szansa na to że będą wartościowe jest jak wygrana w lotka.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Matka, która nie zaczęła czerwić po 14 dniach od poddania - o ile w miarę "świeża" - nie rokuje wielkich nadziei. Nie czerwi, to odkład łączy się z innym, albo ją kasujemy i podmieniamy na UN. Ta nutka ryzyka i niepewności to czas. Czas to kolejne godziny i doby na tworzenie siły i struktury rodziny. To przynoszony nakrop i pyłek do obróbki. To minuty i sekundy do zimowli, która już niedługo. Ale każdy robi jak uważa. Niektórzy lubią adrenalinę. I myślenie przez zimę czy aby akurat ta nie strutowieje.
Ja tam lubię spokojny sen w zimie.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);