FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Wczoraj do pustego starego ula wszedł duży rój.Mam pytanie, czy można go jeszcze sensownie zagospodarować?
Stary znajomy pszczelarz mawiał:zbieraj roje do Jana a po Janie n******* na nie.

Oczywiście że można oprócz węzy na jaką je daj to daj susz jak matka zacznie czerwić to ich wzmocnij innym czerwiem z innych uli podkarmiaj w miarę potrzeby małymi dawkami tak aby nie zalać ramek
Przede wszystkim odym je teraz puki nie ma czerwiu
Jest jeszcze czasu dużo do września dojdą do odpowiedniej siły aby spokojnie przezimowały

Minęło już ponad 10 dni od osadzenia tej rójki, a matka nie zaczęła czerwić. Przy osadzaniu podałem ramkę z otwartym czerwiem na którym pszczoły odciągnęły kilka mateczników. Mateczniki pościnałem. Dodam jeszcze, że rójkę tę przesypałem do innego czystego ula i mogłem uszkodzić przypadkiem matkę. Czy brak czerwiu po 11 dniach od osadzenia i odciąganie mateczników może świadczyć o braku matki? Jeśli tak to kiedy próbować podać matkę?

Najprawdopodobniej brak matki. Poddaj nową unasiennioną jak najszybciej.

Pozdrawiam.

Wiktor, oczywiście tak.Jak poddałeś ramkę kontrolna i zaczeły odciągać mateczniki to powinieneś wiedzieć ze w tej rodzinie nie ma matki i od razu poddać czerwiącą .Mamy sierpień raczej nie zdążą już dojść do zimy.Ja bym połączył z inną.Pozdrawiam

Dzięki koledzy za odpowiedz, jeśli uda mi się jutro dostać matkę unasiennioną to spróbuję podać, może przyjmą bez problemu,a połączyłbym później z drugą rójką w której jest matka kundelka i są agresywne.Miałbym kolejną rodzinkę z matką hodowlaną.Pozdrawiam.

Wiktor dobrze kobinujesz tak trzymaj. Pozdrawiam miły_marian

czy ktoś mi wytłumaczy bo sam już tego pojąc nie potrafie. Jest 7 sierpnia, a w jednej z moich rodzin notorycznie pszczoly zakladaja mateczniki rojowe. Dzieje sie tak juz od ponad miesiaca. Ja zrywam i mam nadzieje ze w koncu przestana bo jest coraz pozniej, a one od nowa zakladaja. Czerwiu jest malo bo pszczoly nie karmia matki tak jak powinny, pszczol przez to tez juz troche ubylo, a one nadal maja jedyny cel wyroic sie. Ogladalem matke, czy moze nie jest z nia cos nie tak i wydaje mi sie ze z nia wszystko w porzadku. Jedyne co to slabo czerwi, no ale to jest spowodowane checia do rojki. Czy ktos potrafi to jakos logicznie wytlumaczyc bo takie cos jeszcze mi sie o tej porze roku nie przytrafilo nigdy. Cos im sie w glowach klepki chyba poprzestawialy \

Ps. matka jest zeszloroczna

napewno chcą sie roic? a moze chca matkę wymienic, one ci daja znac ale ty jestes mondrzejszy
a to takie proste wymieniamy matke i zaraz bedzie wiadomo czy chca sie roic czy tylko tobie sie tak wydaje, gdyby do rojki sie sposobiły to matka by nie czerwiła

...widocznie z matką jest coś nie tak że ją chcą wymienić ...

A mateczniki pewnie są ratunkowe nie rojowe, jak są rozmieszone na ramce?

one pewnie zaciągają mateczniki tam gdzie jeszcze ta trocha jajeczek jest , pszczoły słabe matka do luftu ale do rojenia idą ,

Mateczniki zakładają na dole skrajnych ramek. 2-3 ramka od scianki ula i z drugiej strony to samo (zakladaja po okolo 6-8 mateczników). Matka czerwi bardzo słabo, tak jak by była do lotu przygotowywana (przez caly sezon czerwila bardzo intensywnie). Ale zauwazylem ze jak tylko wystepowala przerwa w pożytku od razu zakladaly mateczniki. Takze takie rozmieszczenie matecznikow wedlug mnie swiadczy o tym ze to mateczniki rojowe. Pszczoly caly sezon byly bardzo silne i przyniosly najwiecej miodu.

no to czekaj niech sie wyroja a bedziesz mial dwie rodziny , obydwie do d...y zamiast wymienic matke to kombinujesz jak kon pod górkę

wiesz birkut gdyby rodzina ta zachowywa sie jak kazda inna juz dawno przestala by zakladac mateczniki rojowe i moje dzialanie bylo by skuteczne. A jesli chodzi o wymiane matek teraz w tym okresie to poprostu nie mialem czasu się tym zając. Od miesiaca wpadam raz w tygodniu do pasieki na godzinkę i musze zając sie wszystkimi ulami. Zlikwidowalem juz jeden ul z trutówkami bo nie mialem mozliwosci zeby nim sie zajac. Teraz problem z matka sie pojawil. Jedyna osoba ktora teraz ma mozliwosc zajac sie pasieka to moj tata:) Ale on przeszkolony jest tylko w dokarmianiu zimowym i odymianiu apiwarolem:)

Zerwij mateczniki, daj im na koniec gniazda pustą ramkę bez drutów nawet i ciasto na dennicę co drugi dzień po 500 gram to matkę znów doprowadzą do czerwienia i zapobiegniesz rójce a na przyszły rok matkę odłap i pod but, po 4-5 h sieroctwa poddaj nową matulę do rodziny, po trzech dniach zajrzyj do ula czy ją przyjęły, jeśli tak będziesz miał sytuację opanowaną.

zdarzają się i w sierpniu rójki, trzy dni temu tj czwartek 5 sierpnia komuś nawiała rójka z pasieki, mogłem ją łapać bo leciała tuż nad ziemią i dość wolno ale niech się kto inny ucieszy, może to pierwszy rój jaki mu przyszedł

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Lecącą rójkę złapać, to trzeba mieć doświadczenie,dla mnie nowicjusza to rzecz nieosiągalna.

w sierpniu panowie to pszczoły opuszczają swoje siedziby na wskutek chorób, lub totalnego głodu , któs miod odwirował i wyszedł z załozenia niech sobie przyniosą kwiatów jeszcze jest od groma , nigdy bym takiej rodziny na pasiekę nie wprowadził

Ja wczoraj przeglądałem i zabierałem reszte ramek z miodem , bo przed urlopem zostawiłem ramki nie zasklepione .
Otóż w górnym korpusie zastałem czerw , przeglądam a tam piękna madonna młoda .
Stara na parterze a córka na piętrze, przełożyłem korpus na drugą dennice i następna rodzina doszła ....... ...nie planowana ....

Wal w blachy!!!

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)

Miałem w swojej pasiece pusty ul z ramkami.Wczoraj po przyjeździe z pracy
zauważyłem ruch przy oczku,myślałem że to rabusie,gdyż wcześniej może tydzień dałem
tam ramki do wysuszenia.Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się że to wpakował
mi się rój.Przejrzałem go,poddałem mu trochę syropu i jest ok.Matka zaczerwiła już 1,5
ramki.Dziwne że o tej porze wpadł rój.Co wy na to?

ja proponuje odstawic go na bok i podkarmiac oraz pilnie obserwowac , zwiał komus bo był to głodniak, lub zwiał komus bii był chory i ,iał złe warunki w ulu

Też w mojej praktyce pszczelarskiej miałem 7 sierpnia rójkie ale z 10lat temu jeszcze miałem bardzo roiliwe pszczoły. Jak niemasz nawoci to podkarmiaj i jak ci radzi Birkut obserwój tą rodzine moze mieć grzybice to daj znać na tym forum. Pozdrawiam miły_marian

Kilka lat temu miałem rójkę na początku września. Pszczoły chciały zrobić cichą wymianę, przyszły upały, nawłoć pięknie nektarowała i skończyło się rójką. Osadziłem na sześciu ramkach, wymieniłem matkę, odymiłem, zakarmiłem na zimę, pięknie przezimowała.

jak rozpocząć założenie pasieki? czy jeszcze można coś pożytecznego założyć?

O tej porze roku jedynie przez kupno rodzin, najlepiej razem z ulami i zazimowanie ich.
A potem czekać na nowy sezon.
Pozdrawiam!

A moim zdaniem, o tej porze roku, startując od zera, to najlepiej kupić kilka książek i na spokojnie je w zimie postudiować, poczytać od deski do deski forum i na wiosnę kupić kilka rodzin.

Myślę że jeżeli matka jest czerwiąca i silny lipcowy rój-podkarmić rozwojowo i powinna być z tego jeszcze ładna rodzinka.
Kiedyś za mocno i za wcześnie zcieśniłem gniazda to mi wyszedł rój ostatniego sierpnia.
Ani rój ani macierzak nie przezimowały.