FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Rzepak zasiany , w tym roku zasiali metodą bezorkową , ciekawe , co z tego wyjdzie , bo jak kiedyś zasiali w ten sposób kukurydzę , to miała z metr wysokości i żadną wydajność , ale ten rok jest dosyć mokry , to i wyniki mogą być inne.

Tak wygląda, że w tym roku rzepak w okolicach 20 kwietnia zacznie kwitnąć... od początku wojny na ukrainie właściwie codziennie słońce... Nie pamiętam tylu słonecznych dni pod rząd w takim terminie. Deszczu tylko brakuje...

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

W moim rejonie od kilku lat niektórzy rolnicy tak sieją rzepaki i nie zauważyłem , aby mieli w związku z tym problemy.

Mój rzepak ma 0,5 cm i średnicę 4 -5 ziemia rozmarzła na 5 cm w zacienionych miejscach, w nocy zamarza ,nie widzę perspektyw na kwitnięcie w kwietniu. Pytanie czy te obecnie siane różne odmiany nektarują bo pomimo sąsiedztwa kilku ha w tamtym roku miodu nie było a pszczoły niechętnie na rzepak latały dało się zauważyć kilka na m2 a nie dziesiątki tak jak wcześniej.

Na dzisiaj rzepak u nas. wygląda tak.

Dziś zrobiłem mały rekonesans po okolicy.
Większość rzepaków została przyorana.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ciekawe dlaczego wyginęły , bo przecież zima nie była zbyt ostra a i nie brakowało pokrywy śnieżnej?

Sierpień 2021 był mokry, rzepak był siany po terminie we wrześniu, dodatkowo w mojej okolicy ziarna zostały wypłukane przez mocne opady. Ten co został,
wygląda słabo.

U mnie było to samo. Mimo że miały rzepak 10 metrów od uli pszczół na polu bardzo mało, za to na na głogu oddalonym jakieś 100m od uli pszczół aż gęsto. Kilkaset hektarów rzepaku przy samej pasiece a miodu rzepakowego nie miałem.

Hieronim, w moich rejonach śniegu było ledwie 10 cm i z początkiem stycznia już znikł.
Potem do końca marca kompletne zero, mrozy po-15, zero opadów i susza.
W tą zimę pierwszy raz odśnieżałem przed domem dopiero po tych ostatnich opadach w kwietniu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

By zarobić na rzepaku to należy wysiać ok 1 tony nawozów. Przy obecnej cenie nawozu i rzepaku w skupie, jest to operacja nieoplacalna. Rolnicy już lepiej liczą, komuna ich nauczyła pisaći liczyć!!??

To nie takie proste wysiać 1 tonę i mieć .Sarny jelenie dziki mróz brak mrozu opady brak opadów słodyszek kiła chwasty cena na skupie to wszystko nie zależne od rolnika.A tu wyczytałem że za słabe pszczoły na rzepak i trzeba je przygotować a jak się je przygotuje to leje wieje .

Ja byłem na spacerze i rzepak do kostek nie wiem czy zdąży na pochód 1 majowy

W moim rejonie rzepak ma się bardzo dobrze. Nie jestem rolnikiem , ale wydaje mi się , że nawozy zostały zastosowane jak co roku. Miejscami rośliny rosnące w najlepszych miejscach na polu mają już prawie 20 cm , ale do kwitnienia to dużo brakuje.

Ja dzisiaj widziałem pierwsze otwarte kwiaty. Ale to pośpiechy. 2 tygodnie jeszcze czasu.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie były sprawdzić już drugi raz, czy jęczmień równo zasiany

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

A jednak nie zakwitł, tak u nas wygląda dzisiaj;

W moim rejonie rzepaki w zależności od właściciela pola mają od 15cm do 40 cm. Ze względu na zapowiadaną pogodę w kwietniu nie zakwitną.

Taka wiosna że trzeba pszczoły podkarmiać, a był lata że 20go kwietnia żółte pola rzepaku były

No trochę ochłodzenie stopuje rzepak ale już pierwsze poletka dobrze nasłonecznione robię się żółte. Teraz 2-3 dni cieplejsze to rzepak u mnie ruszy. Gorzej, że potem znowu ochłodzenie...
Najważniejsze by pszczoły teraz nagromadziły nakrop i pyłek by utrzymały rozwój. Cały czas schemat w tym roku - 1-2 dni cieplejsze i tydzień po 10stopni... Co uzbierają to zużyją i trzeba dobrze pilnować by miały zapasy. Żal patrzeć na przekwitające powoli klony na których pszczoły 2 razy po 2-3 godziny urzędowały...

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

z perspektywy Warmi wierzby iwy zakonczyły kwitnienie w pąkach mirabelki i klony rzekak czeka ale za dwa tygodnie wybuchnie trochę inaczej nakladaja sie pozytki i stad róznice w rozwoju

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Rzepak zaczyna rozkwitać.

Dokładnie takie rzepaki widziałem również dzisiaj przejeżdżając nieco na wschód od Krakowa.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Na zachodzie już żółto. Deszcz by się przydał.

_________________
Pszczoły to jest chyba jakiś narkotyk
Wciągają jak chodzenie po bagnach
Jestem juz uzależniony

W moich ulach moc , tylko brak deszczu , a co się z tym wiąże brak większego nektarowania.

Ładny widok , teraz potrzeba tylko trochę deszczu.

Jest rzecz równie ważna jak deszcz. Można zauważyć , że w tym roku po raz pierwszy od wielu lat pomimo tego , że pszczoły pojawiają się w rzepaku nie ubywa ich od chemii stosowanej przez rolników. Oby tak było do końca kwitnienia. Deszcz by się też przydał.

Jest ładna pogoda to nie giną w polu od chłodu i wiatru. Wg mnie to jest główny czynnik utraty pszczół na rzepaku.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.

Obszedłem kilka pół i pszczół za dużo no widać na rzepaku potwierdzają to nadstawki. Pewnie deszcz poprawiłby sytuację i rzepak zacząłby lepiej nektarowac.

_________________
Pozdrawiam
Misiek123

Rzepak w tym roku rewelacja już czwartą półnadstawkę podałem i zalewają a mam jedną rodzinę to już 5 półkorpus zalały.

Nie tylko to jest powodem , pszczoły w normalnym roku przynoszą od 30 do 40 kg miodu , taki wysiłek na pewno dużo kosztuje rodzinę .

Wszyscy siedzą cicho i liczą czy im korpusów wystarczy na rzepaku

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.

Hieronim, co ty gadasz. W internecie pisali że ponad 100kg to z palcem w d*pie po łokieć...

Ale to tylko BFy z pewnego źródła , bo u mnie KB i GZ nosić nie chciały

Jedyny słuszny komentarz w tym temacie

_________________
xyz

Tak to tylko na spadzi w Beskidzie Małym.

po 40 kg to szkoda jechać, asy pszczelarstwa to wyciągają w sezonie minimum te 115kg, jesteś prze kozak to myślę że z tym palcem w du.. w wyciągasz więcej i jeszcze jako kropka nad i robisz odkłady refundowane z odbiorem na koniec lipca żeby szczęśliwi nabywcy pocieszyli się nimi do jesieni

_________________
xyz

Na tym forum , jeden z kolegów opisywał taką niby metodę , na ok. 100 kg miodu rzepakowego z ula . Z opisu wynikała, że należy w ulu wymienić wszystkie ramki , na takie z czerwiem zasklepionym , zabrać matkę i poddać zasklepiony matecznik. Nigdy nie próbowałem tej metody , ale pomysł może i niezły .

_________________
xyz

Na tym forum , jeden z kolegów opisywał taką niby metodę , na ok. 100 kg miodu rzepakowego z ula . Z opisu wynikała, że należy w ulu wymienić wszystkie ramki , na takie z czerwiem zasklepionym , zabrać matkę i poddać zasklepiony matecznik. Nigdy nie próbowałem tej metody , ale pomysł może i niezły .[/quote]

Świetna metoda... Z tego ula będzie 100kg, z innych z których został zabrany czerw spadnie do minimum. Wyżej d*py nie podskoczysz, średnia bedzie pewnie taka sama.

Świetna metoda... Z tego ula będzie 100kg, z innych z których został zabrany czerw spadnie do minimum. Wyżej d*py nie podskoczysz, średnia bedzie pewnie taka sama.[/quote]

Zależy jaka klasa ziemi, odmiana rzepaku, pogoda, temperatura bo co innego północ małopolski a południe w opolskim będzie jeszcze co innego, no i na koniec areał i ile uli przypada na hektar zasiewu. Tam gdzie stoję w tym roku chyba powariowali bo może 20 ha jest, początkowo stało 3 pasieki a obecnie jest przynajmniej 7 i co jadę to widzę kolejna. Co innego się uzyska jak stoi 20 uli na 50ha a co innego jak stoi 100 uli na 10 ha później można kozaczyć po internetach jak się otworzy jeden ul i zrobi kilka zdjęć do internetów

_________________
xyz

Zapraszam do nas , gotowa miejscówka czeka.

Taa jasne czeka na pocieszenie przyszła mi rojka 10 ramkowa do ula styropianowego przy domu. To pewno ta sama co mi w tamtym roku uciekła tak więc rachunek wyszedł na 0. Tak wgl to moja pierwsza w karierze. Jak już to mi uciekało coś jak przychodziło byłem w sobotę na rzepaku odkłady robić to na odchodne gość przed 16 wyjechał pryskac kukurydzę z 3 stron granicząca z rzepakiem przy silnym wietrze w kierunku rzepaku. Dlatego właśnie i z uwagi na areał zamiast 381 rodzin i 1 rójki zawiozłem 21. Szkoda nerwów na kolegów pszczelarzy i tych rolników którzy mają problemy z myśleniem

_________________
xyz

Dlaczego nie , nie wszyscy myślą tylko o dutkach .

Przyznaj się że obstawiłeś paletami każdy bok pola gdzie dało radę ule postawić żeby "koledzy" nie postawili tam swoich pszczół. Dzięki takiemu zabiegowi pierwsze 100kg z ula będzie z rzepaku

_________________
xyz

kudlaty, hehe... ludzi nie zrozumiesz. Też wywiozłem na rzepak. Miejscówka dość schowana, rzepaku ze 40-50ha. Pole rozciągnięte z 1,5km, miejsca od cholery. No to mi jeden postawił ule 70m po lewej, a drugi 50m po prawej. Już pomijam kwestie że zero informacji czyje to ule + jakis kontakt do właściciela. Oczywiście właściciel pola nic nie wie o tych sąsiednich pasiekach Takie czasy mamy...

To i tak ci miejsca zostawili jeszcze jedna pasieka by się zmieściła pomiędzy z każdej strony jak się coś wyroi to każdy będzie mówił że jemu miałem taką sytuację 2 lata temu bo gość postawił zaraz za płotem bo może było 20m, trzeci był z 50 m dalej wyroily się i do jednej rójki było 3 właścicieli i 1 zabłąkany który w trosce o bezpieczeństwo ludzi zbierał roje na telefon innym pszczelarzom moje ule zawsze opisane a reszta niczyja

_________________
xyz

Mój pierwszy rok i pierwszy raz na rzepaku. Fakt: wywiozłem 10 rodzin, z czego: 5 zakładanych od zera w czerwcu 2021, a 5 z jesiennego zakupu od wiekowego pszczelarza. Pod względem siły: 2 łączone po zimowli a i tak słabe, 3 kolejne średnie - te 5 to owe zakupione. Z czerwcowych: 3 bardzo silne rodziny i 2 średnie. Nie bardzo wiem ile w wpisach Koleżeństwa jest żartu, ale u mnie na rzepaku szału nie ma. Nie wstawiłem żadnej nadstawki tylko korpusy. Nie posiadałem suszu i musiałem wkładać węzę więc ileś tam mocy i miodu poszło w wyciąganie. W rodzinach czerwcowych szaleńczo dziko zabudowują. Wydaje mi się, że od tych dwóch łączonych rodzin nie wybiorę wcale miodu z rzepaku i po prostu wymienię za tydzień (bo tak mi przychodzą do odkładów) matki, choć kolega mi radzi czekać. Na rzepak wstawiłem 30 kwietnia, dwa dni po oprysku. Wczoraj był kolejny i nieco pszczół leżało przy wylotkach. Nie wydaje mi się, żebym zebrał 30 kg nawet z najlepszego ula. Mi wystarczyłaby średnia 10 kg, trochę pyłku i możliwość zrobienia odkładu. Rzepak dosłownie zasycha, pszczoły czyszczą wylotki, przynoszą czarny pyłek (z maku?), widzę je na rosnących obok głogach, a na rzepaku słabo. Jeśli nie popada to do końca tygodnia będzie gwałtowny koniec. Ule nie mają towarzystwa. Natomiast koło domu zostawiłem sobie ul drewniany (właściwie kilka uli, które za wyjątkiem jednego przygotowałem do przyjęcia odkładów), bo ciężki i nie chciało mi się dźwigać. Jest w nim bardzo silna rodzina, która oblatuje ogrody, przydomowe sady i łąki w wiosce. I tu może być dużo wielokwiatu. W kolejnym ulu drewnianym jest rójka przybyła 2 maja. Średniak, ale za to agresywny. Jak wspomniałem - nie miałem suszu i musiała zakładać gniazdo w całości od węzy. Rozumiem te zależności. Wiem też, że nieco pospieszyłem się z przekładaniem czerwiu do miodni. Trzeba było poczekać z tydzień i byłoby pewnie lepiej. Jednak bałem się rójek i spóźnienia. Oczywiście po miodobraniu napiszę ile z rzepaku było.

Nie chciałeś miejscówki , to nie będę się prosił . Tak wyśmiewane przez Ciebie , moje sklenary szaleją na rzepaku , stojakopalety wyginają się , ramki zasklepiają , tylko mojego kręgosłupa szkoda.

Mam nadzieję że więźbę zrobiłeś solidniej jak te stojaki
Co do pszczół każdy ma inne preferencje, teren i pożytki. Zależy też co mi wysłałeś ja już matek nawet za darmo nie biorę bo jak się jest w dupe o kilkadziesiąt rodzin to żadne one darmowe

_________________
xyz