Wojtek100 pisze:
Nie wyobrażam sobie np. odpowiednio wczesnego zdiagnozowania strutowienia matki dzięki obserwacji sytuacji na wylotku, to samo z odpowiednio wczesnym przewidywaniem nastroju rojowego.
Nie jest to łatwe ale możliwe
Wymaga to wieloletniej obserwacji zachowania się pszczół i pewnej podstawowej wiedzy
podam Ci przykład
Zazwyczaj Młoda roczna matka nie kwapi się do roju w pierwszym roku (chyba że z przyczyn nieodpowiedniej gospodarki ciasnoty itp ) zazwyczaj czerwi zwarcie ładnie i dużo pszczoły chętnie odrabiają węzę i nie kwapią się do odciągania komórek trutowych z czego na mostku widać sporadycznie wylatujące czy wlatujące trutnie
mając na pasiece roczne i dwuletnie matki masz pewne porównanie gdzie jest więcej trutni i w jakim okresie
pomyśl teraz zachodzisz przed ul z taką roczną matką i widzisz ruch pszczół zmalał a do ula zalatują się trutnie co to może oznaczać
lub patrzysz na mostek a tam widzisz tak zwane pół trutnie
Masowe zalatywanie się trutni zazwyczaj nic dobrego nie nie wróży to tyle o sezonie
jest w sezonie okres co masowo pszczoły wywalają trutnie z uli taki widok zawsze cieszy przynajmniej mnie bo wiem że rodzina posiada płodną zdrową Matkę
Ale gdy widzę że po tym okresie w którejś z rodzin ilość trutni wzrosła lub są chętnie przyjmowane to dla mnie to oznacza jedno Trzeba Iść i wymienić Matkę
Nie jednokrotnie się spotkałem że po plastrze hasała już nowa lub był matecznik
...........
Nastrój rojowy tak samo nie powstaje z godziny na godzinę i można go zdiagnozować
wystarczy porównać loty pszczół z ula gdzie intensywność jest duża z ulem gdzie intensywność spadła a rodziny są w porównywalnej sile
w ulu o nastroju rojowym loty utają z dnia na dzień a spowodowane jest to zmniejszeniem za potrzebowania na wodę do wychowu czerwiu czym mniej czerwiu otwartego tym mniej jej potrzeba a czerw zasklepiany jest co dziennie 9 dnia po zasklepieniu czerwiu (no parę komórek zawsze się znajdzie) i pierwszego matecznika idą w pole