FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Koledzy proszę o wyjaśnienie dziwnego (dla mnie) zjawiska, podczas pobytu w pasiece zauważyłem wylatujące i wchodzące ponownie do ula trutnie. Jak na tok wczesną porę roku 24-04-2011 jest to dla mnie dziwne i co to oznacza.
Pozdrawiam

To nic dziwnego.
Albo masz trutówkę(może matka strutowiała), albo bardzo silną rodzinę z b.wczesnym obfitym czerwieniem. Jeżeli jest to rodzinka typu mięsnego to niebawem będziesz miał z niej rójkę.Zdarzała się rójka nawet około 8 maja(druga rójka w czerwcu i trzecia w sierpniu).Są to rodzinki dobre do rozszerzania pasieki pod warunkiem wymiany matek w tych rodzinkach.

Dla mnie również to nic dziwnego z tym, że u mnie nie ma trutówki w żadnym z uli a linia pszczół "Minessota" od Szczupaka z owego forum. Robiąc mały przeglad w sobotę (poszły też nadstawki w ule i dodatkowe ramki w gniazdo) już widziałem kilka żółciutkich trutni chodzących po ramkach a co za tym idzie rodzinki dostały jako ostatnie za gniazdem ramki pracy by pszczółki odbudowywały taką ramkę na trutowy czerw a dalej bym mógł go wycinać eliminując w ten sposób a raczej zdecydowanie zmniejszając ilość warrozy w rodzinach.

Nadmierne pojawienioe sie trutni o tej porze moze równoiez świadczyc o jakości genetycznej matki
1 Jeśli rodzina jest słaba a mimo to wychowuje ogrom trutni to przeważnie bedzie rojliwa
2 Jeśli jest ogrom trutni a rodzina bardzo silna to znak że ma za ciasno i że rójka lada moment - poprostu brak jej roboty
reasumując
w pierwszym wypadku matka do bani
w drugim pszczelarz

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Zobacz do ula moze zostały same pół trutnie