FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam szanownych panów.
Pytanie takie same jak w temacie posta.
Jak można zabezpieczyć Ul przed otwarciem przez osoby trzecie.
Może jakieś tanie rozwiązanie na 1 kłódkę.

gssg, Jak zamkniesz na kłódkę całego ula to złodziejowi będzie lepiej wziąć. Na kłódkę łom sobie weżnie.

to lepiej nie zamykać ?
Musze coś wymyślić bo pasieka będzie nie ogrodzona.
A możne zaufać i nikt nie ruszy uli czy uli (strach przed żądleniem )

Nie musi być to nawet człowiek przyjdzie jeleń i rogami będzie obcierał i popchnie ula.


Sadzę lipę gęsto 1 koło 2 w granicy jak wyrośnie obcinam i formuje niby żywopłot.

Oj chyba musze zminic opis mieszkam w Sanoku a ule postawie w Srogowie Dolnym

Oj pewnie nie ma fajnych technicznych rozwiązań.
Pewnie zostanie na "łańcuch".

A może zwykły otwór z dwóch stron i wsunięte 2 gwożdzie rzadko kto wie że to tylko wsunięty i trzyma dobrze na daszek cegiełka tak jak by to ona zabespieczała dach przed wiatrem. pawel

Nie zabezpiecza sie uli lepiej niech bedzie otwarty niz wywieziony
Kamień ,albo cegła chyba wystarczy? Przewrócenia uli to juz inna bajka.

Po tak mocnej debacie nie ma jasnej odpowiedzi na moje pytanie

A Sanok geograficznie nie leży w Bieszczadach.

gssg, nie ma dobrego zabezpieczenia, na daszki połóż najlepiej sobie połówkę/ćwiartkę pustaka żużlowego a całą pasiekę ogrodź tylko pastuchem jakim grodzi się pola do wypasu bydła, zwierzyna nie wejdzie a złodziej jak będzie miał wejść to i tak ci się do uli dobierze choć byś i pancerne ule postawił. Dodać trzeba że ktoś kto jest złodziejem ale nie ma pojęcia o pszczołach do ula ci nie zajrzy, chyba że tylko w celu wyrządzenia szkody pod względem wywrócenia ula ew ukradzenia całości, bo by z niego cokolwiek wyjąć musi to być osoba mająca jakiekolwiek pojęcie co tam się wogóle znajduje. W tym roku wyrzuciliśmy z koła jednego z pszczelarzy, któremu udowodniono, że w swoich ulach ma rodziny innego pszczelarza, który to wywiózł na pożytek swoje rodziny. O innych konsekwencjach jakie spotkały złodzieja nie muszę chyba pisać bo to już oczywiste.

Bardzo dziękuje za odpowiedz.

Ale pewnie zostanę na taśmie metalowej lub lince.
Masz racje ze jak złodziej ma to okraść to i tak to zrobi.
Zależy mi bardziej nad zabezpieczeniem przed dewastacja

Ja myśle ,ze dobrą metodą bedzie wbicie grubego palika pod spodem na sierodku dennicy i przykręcenie jej wkrętką od sierodka podnosząc korpus dennica zostaje na miejscu

no a góre to wiadomo moze być kłuteczka