FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 czerwca 2025, 01:05 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ] 
Autor Wiadomość
Post: 07 lutego 2011, 20:25 - pn 

Rejestracja: 14 czerwca 2010, 22:36 - pn
Posty: 32
Lokalizacja: Białowieża woj. Podlaskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzany
Witam wszystkich użytkowników forum i pozdrawiam. To jest pierwsza moja zimowla z pszczołami i jak pewnie każdy nowy mam sporo wątpliwości do tego czy wszystko dobrze zrobiłem czy coś schrzaniłem, bo jak każdemu na tym forum zależy mi na dobrym przezimowaniu rodzin. Wszystkie rodziny zakarmione zostały 12kg cukru i zimują w warszawskich poszerzonych. Wracając do sedna, oto kila moich pytań:

1. Moje dwie rodziny z trzech znajdują się pod samymi beleczkami i wiem, że to niby jest normalne i nie powinienem panikować ale obawiam się o to czy przypadkiem nie mają za mało pokarmu i czy przetrwają? Zazimowałem je na 8 ramkach co prawda to w styczniu miały jeszcze nie odsklepione komórki.

2. Te dwie rodzinki jak nasłuchiwałem to głośniej się zachowują niż wcześniej (głośniej bzyczą ale równomiernie) co prawda teraz mamy u nas około +5 w dzień ale trzecia rodzina, która jest słabsza i zazimowana na 6 ramkach zachowuje się ciszej i nie doszła jeszcze do samej góry ramki. Czy głośne bzyczenie może świadczyć o wychowywaniu już czerwiu choć jeszcze żadna z rodzin nie oblatywała się od początku listopada?

3. Wszystkie rodziny są ocieplone od góry ramki kocem ale niezbyt grubym, a to z powodu by w rodzinach było chłodniej i matki nie podjęły za wcześnie czerwienia. I tak sobie myślę, że chyba już czas na docieplenie?

4. Zastanawiam się kiedy podać ciasto do podkarmienia wiosennego bo mniszek zakwita u mnie dopiero na początku lub w połowie maja i tak jak na forum niektórzy mają zamiar zacząć podkarmianie pod koniec lutego to się zastanawiam czy w mojej części to nie za wcześnie. Marzec bywa u nas czasem zimny i dopiero pod koniec jest większa odwilż i wtedy pszczoły będą mogły się oblecieć i czy to nie będzie za późno? Tym bardziej, że się jeszcze nie obleciały od listopada. Chyba, że w tych dwóch rodzinach mają za mało pokarmu to wtedy mus.

5. I ostatnie pytanie czy z trzech rodzin da się zrobić 10 odkładów w sezonie bo mam kupione już ule i stoją na pasiece i chce je zasiedlić.

Z góry dziękuje za pomoc i sugestie. Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i życzę udanego roku z pszczółkami Michał.

ps. czy wie ktoś gdzie jest post z odgłosami wykonywanymi przez pszczoły i jak rozpoznać zachowanie na wylotku, wiem że gdzieś takie coś jest bo czytałem ale nie dodałem do ulubionych, a teraz szukałem i nie mogą znaleźć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2011, 20:42 - pn 
bza5 pisze:
Wszystkie rodziny zakarmione zostały 12kg cukru i zimują w warszawskich poszerzonych. Wracając do sedna, oto kila moich pytań:

1. Moje dwie rodziny z trzech znajdują się pod samymi beleczkami i wiem, że to niby jest normalne i nie powinienem panikować ale obawiam się o to czy przypadkiem nie mają za mało pokarmu i czy przetrwają? Zazimowałem je na 8 ramkach co prawda to w styczniu miały jeszcze nie odsklepione komórki.


Spokojnie, nie grzeb im teraz w ulach.

bza5 pisze:
2. Te dwie rodzinki jak nasłuchiwałem to głośniej się zachowują niż wcześniej (głośniej bzyczą ale równomiernie) co prawda teraz mamy u nas około +5 w dzień ale trzecia rodzina, która jest słabsza i zazimowana na 6 ramkach zachowuje się ciszej i nie doszła jeszcze do samej góry ramki. Czy głośne bzyczenie może świadczyć o wychowywaniu już czerwiu choć jeszcze żadna z rodzin nie oblatywała się od początku listopada?


Moim zdaniem zrobiło się cieplej i lekko rozluźniły kłąb stąd są pod beleczkami, jak napisałeś że dałeś po 12kg cukru na ula to pokarmu im nie brakuje a czerw pewnie już mają jakiś.

bza5 pisze:
3. Wszystkie rodziny są ocieplone od góry ramki kocem ale niezbyt grubym, a to z powodu by w rodzinach było chłodniej i matki nie podjęły za wcześnie czerwienia. I tak sobie myślę, że chyba już czas na docieplenie?


Najwyższy czas by docieplić zarówno po bokach jak i od góry gniazdo.

bza5 pisze:
4. Zastanawiam się kiedy podać ciasto do podkarmienia wiosennego bo mniszek zakwita u mnie dopiero na początku lub w połowie maja i tak jak na forum niektórzy mają zamiar zacząć podkarmianie pod koniec lutego to się zastanawiam czy w mojej części to nie za wcześnie. Marzec bywa u nas czasem zimny i dopiero pod koniec jest większa odwilż i wtedy pszczoły będą mogły się oblecieć i czy to nie będzie za późno? Tym bardziej, że się jeszcze nie obleciały od listopada. Chyba, że w tych dwóch rodzinach mają za mało pokarmu to wtedy mus.


Daj ciasto pomiędzy 20 lutego a 15 marca w zależności od tego jaka temp. będzie na dworze.

bza5 pisze:
5. I ostatnie pytanie czy z trzech rodzin da się zrobić 10 odkładów w sezonie bo mam kupione już ule i stoją na pasiece i chce je zasiedlić.


Jak zrobisz z ula jeden w porywach dwa odkłady to będzie dobrze, oczywiście by zarówno macierzak jak i odkłady doszły do odpowiedniej siły przed przyszłą zimowolą. ;-)

Kup sobie odkłady lub rójki, osadź na ulach i poddaj matki a z swoich rodzin zrób sobie po jednym odkładzie by i macierzak i rodzinka odkładowa nabrały odpowiedniej ilości pszczół przez zimą i byś coś miodku mógł im odebrać. Będzie to najlepsze rozwiązanie myślę. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 21:30 - pn 

Rejestracja: 14 maja 2010, 20:21 - pt
Posty: 194
Lokalizacja: wielkopolska
Jak ocieplic gniazdo ? PRzeciez pszczoly sa jeszcze w klebie?
Czy nie za szybko na ta operacje. Matka zaczyna czerwic pod koniec lutego i wtedy powinna byc docieplone.
Z 3 uli 10 odkladów ? chyba 3


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 21:33 - pn 
jacoby76 pisze:
Matka zaczyna czerwic pod koniec lutego i wtedy powinna byc docieplone


Matki już zaczęły czerwienie, do końca lutego wykorzystają pszczoły bynajmniej u mnie zapas pierzgi na karmienie larw a potem daję ciasto. Ja mam ocieplone gniazda już od połowy stycznia i to konkretnie pod kontem dogrzania gniazda ku czerwieniu matki. ;-)


Na górę
  
 
Post: 07 lutego 2011, 21:52 - pn 
bza5 pisze:
Wszystkie rodziny zakarmione zostały 12kg cukru i zimują w warszawskich poszerzonych.


ja dziś w paru wyrywkowo dokonałem bardzo szybkiego dokonania oceny papu
zdjęcie mi wyszło kiepskie nie ten kąt i za bardzo nie widać ale dwa kłęby dymu żeby pszczoły zwiały w duł i coś widać więcej No na zimne dmuchać jedzenie mają widzać że obejmują wszystkie uliczki ,ale ciasto i tak podam
Najbardziej mnie zdenerwował widok nadbudówek na ramkach pod płótnem bo zaś mnie czeka czyszczenie
cholera doradź cie co zrobić
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 22:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja bym gniazda jeszcze nie ocieplał. Przecież dopiero początek lutego. Jak matka się rozczerwi, a zima wróci to może być nie ciekawie. Ocieplać to można dopiero na początku marca.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 23:12 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
BoCiAnK pisze:
Najbardziej mnie zdenerwował widok nadbudówek na ramkach pod płótnem bo zaś mnie czeka czyszczenie
cholera doradź cie co zrobić

Zdjąć korpus z dennicy, przechylić go do tyłu i położyć na tylnej ściance, dwa kłęby dymu, ostre dłuto, przejechać z góry na dół kilka razy i po problemie, a przy okazji trochę wosku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 23:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Cordovan pisze:
Ja mam ocieplone gniazda już od połowy stycznia i to konkretnie pod kontem dogrzania gniazda ku czerwieniu matki. ;-)

Po co ci czerwienie matki w srodku stycznia.Kompletnie tego nie rozumiem.Nic dziwnego że póxniej musisz placki kłaść.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 23:30 - pn 
mendalinho pisze:
Cordovan pisze:
Ja mam ocieplone gniazda już od połowy stycznia i to konkretnie pod kontem dogrzania gniazda ku czerwieniu matki. ;-)

Po co ci czerwienie matki w srodku stycznia.Kompletnie tego nie rozumiem.Nic dziwnego że póxniej musisz placki kłaść.


Po to że na pierwsze a mam wczesne pożytki mam już silną armię pszczoły lotnej i jednocześnie karmicielek i po 10 maja wiruję już 5 ramek z miodni i 14 nadstawki, wszystko wz. Do tego zamierzam w tym roku z tych rodzin zrobić odkłady na minimum 5 ramkach wz. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2011, 23:48 - pn 

Rejestracja: 14 maja 2010, 20:21 - pt
Posty: 194
Lokalizacja: wielkopolska
pierwszy towarowy pozytek to rzepak ok 1 maja od tego odliczyc trzeba 51 dni i wychodzi ze matka najintenywniej powinna czerwic ok 10 marca. a jak czerwi teraz to chyba nie na leszczyne jakkolwiek jak zapas pylku to moze byc


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 00:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Cordovan pisze:
Po to że na pierwsze a mam wczesne pożytki mam już silną armię pszczoły lotnej i jednocześnie karmicielek i po 10 maja wiruję już 5 ramek z miodni i 14 nadstawki, wszystko wz

Kiedy wszystkim zależy żeby matki nie czerwiły Ty specjalnie je docieplasz. Wiesz co się dzieje z pszczołą która się w porę nie obleci(wiesz bo sam w którymś poście o tym pisałeś) znajdziesz ją na dennicy Jednym słowem liczysz na fart ze w lutym bedzie ciepło i będą sobie mogły polatać.
Jesli myślisz że dzięki tym zabiegom przy pierwszym wglądzie w gniazdo bedziesz miał 3 ramy czerwiu to możesz się głęboko rozczarować.Twoim oczom może się ukazać zaparzona rodzina na 3 ramkach, bez pokarmu i z garścia czerwiu. A wtedy żadne placki nie pomogą.
Mimo wszystko życzę powodzenia. Trzymaj się.Hej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 00:30 - wt 
jacoby76 pisze:
ierwszy towarowy pozytek to rzepak ok 1 maja od tego odliczyc trzeba 51 dni i wychodzi ze matka najintenywniej powinna czerwic ok 10 marca. a jak czerwi teraz to chyba nie na leszczyne jakkolwiek jak zapas pylku to moze byc


Zgadza się ale u mnie już noszą pyłek w marcu o ile pogoda pozwoli z wierzby i właśnie z leszczyny i rozwijają rodzinę by na rzepak ruszyć armią z wiaderkami :uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 00:38 - wt 
mendalinho pisze:
Jesli myślisz że dzięki tym zabiegom przy pierwszym wglądzie w gniazdo bedziesz miał 3 ramy czerwiu to możesz się głęboko rozczarować.Twoim oczom może się ukazać zaparzona rodzina na 3 ramkach, bez pokarmu i z garścia czerwiu.


Nie obawiam się o to, kolego w ulach nie mam wilgoci ani krzty bo nie są one tak szczelne i ma ona gdzie odparować, pszczoły były zazimowane na 8 ramkach wz "praktycznie pełniutkich" pokarmu. W styczniu po połowie nawet jak dałem maty boczne i matę czy poduszkę na wierzch gniazda ale za to oba wyloty (ule wz na zimno) były na oścież otwarte to za szybko nie zaczną czerwić. Będą się matki powoli rozkręcały przez luty wraz ze wzrostem temp. spożywając co mają w gnieździe a pod koniec lutego nim będzie pyłek z wierzb i leszczyny dostaną ciasto na ramki albo pastę pyłkową w woszczynie. Na rzepak ruszą już porządną ilością. U mnie już dwukrotnie pszczoły się obleciały może nie w pełni ale oblot był zdecydowany. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 00:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Fajna ta dyskusja :oczko:
Sprawdzcie najpierw kiedy matki zaczynają czerwić.
Przy tej pogodzie w normalnych rodzinach jest czerw juz teraz.
Wszystkim zależy na szybkim rozwoju rodzin, wiec... :leży_uśmiech:
Jak za kilka dni bedzie na minusie to pszczółki bedą musiały ogrzać ten czerw, czyli wytworzyć ciepło kosztem zuzycia zapasów, czyli im mniejsze ociepłenie tym grubsze jelito :tasak:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 01:30 - wt 
arturrex pisze:
Fajna ta dyskusja :oczko:
Sprawdzcie najpierw kiedy matki zaczynają czerwić.
Przy tej pogodzie w normalnych rodzinach jest czerw juz teraz.
Wszystkim zależy na szybkim rozwoju rodzin, wiec... :leży_uśmiech:
Jak za kilka dni bedzie na minusie to pszczółki bedą musiały ogrzać ten czerw, czyli wytworzyć ciepło kosztem zuzycia zapasów, czyli im mniejsze ociepłenie tym grubsze jelito :tasak:


Im mniejsze ocieplenie tym mniej czerwiu zdrowa i silna rodzina bez problemu ogrzeje taka ilośc czerwiu przewaznie w tym okresie jest tego czerwiu na pięść moze dwie , a z tym jelitem to nie dokońca jest tak przeciez zrobiły oblot to sie wypróżniły , nawet gdyby nie zrobiły to normalna ,zdrowa silna rodzina jak sie obleci końcem marca to nic sie jej nie dzieje.
Oblot taki jak dzisiaj jest wskazany jak się ma słabsze rodziny , bardzo mocne rodziny i te co były w cieniu oblotu nie robiły nie miały takiej potrzeby. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 08:19 - wt 
Cytuj:
Oblot taki jak dzisiaj jest wskazany jak się ma słabsze rodziny , bardzo mocne rodziny i te co były w cieniu oblotu nie robiły nie miały takiej potrzeby.


Kolego ja nie uważam bym miał słabe rodziny bo zazimowałem na 8 ramkach wz na czarno do tego ścianki ula i deski zatworowe obsiadały a mimo to na dwóch ulach już mi się oblatywały dwukrotnie. Nie był to może pełen oblot ale jednak. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 09:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ja ocieplę za tydzień/ dwa ale jak będzie -20*C to wcześniej matki czerwią, u mnie pszczółki wodę wczoraj nosiły, pokarm mają. Ale zima trwa do 21 marca :/ kalendarzowo... w marcu rok temu 6 u mnie był mróz ...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 10:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
KOBER pisze:
Im mniejsze ocieplenie tym mniej czerwiu zdrowa i silna rodzina bez problemu ogrzeje taka ilośc czerwiu przewaznie w tym okresie jest tego czerwiu na pięść moze dwie

A to że jest tego tyle to się zgadza ale żeby w połowie stycznia specjalnie docieplać na czerw :szok: to uż nie na moja głowę.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 11:57 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
Najbardziej mnie rajcuje w pszczelarstwie to, że można z panem B. zagrać w pokerka...
Jedni obstawiają, że będzie wczesna wiosna i na rzepak trzeba się zacząć przygotowywać już w styczniu, a inni obstawiają inaczej. Każdy po swojemu. I na tym polega frajda w pszczelarstwie. Kto nie zaryzykuje ten zapewne będzie coś miał ale niewiele, nawet jak dostanie "karetę", kto zaryzykuje może nie mieć nic, ale kto wie jak dostanie karetę to hoho :szok: A DOBRY pszczelarz (pokerzysta) nawet jak gra ryzykownie to statystycznie wygrywa - bo wie kiedy może...

A pierwszym pożytkiem towarowym może być jawor i niektóre wierzby - ale tylko dla zapalonych hazardzistów. Choć oczywiście inaczej to wygląda w Zielonogórskiem a inaczej w Białowieży...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 13:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Jarosław Drozd,
Pszczelarstwo to nie poker. W pszczelarstwie masz doczynienia z żywym organizmem który jest skazany na wiedze lub niewiedzę pszczelarza.
Panowie po co w takim razie w ogóle przerwa w czerwieniu.Lać im syropu od grudnia dobrze docieplić to w lutym bedzie 10 ram czerwiu i moze cos się liźnie miodu z przebiśniegów.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 15:07 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
Biedne pszczółki Cordovana.. skazane na jego niewiedzę... :placz:

A przebiśniegi nie nektarują :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 17:19 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zasada jest prosta.
Bardzo zimno w zimę i bardzo ciepło na wiosnę.
Tak powinno być w ulach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 17:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Cordowan jaką silną rodzinę na którego planujesz przygotować.


Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 18:07 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4576
Lokalizacja: stare polichno
Cordovan pisze:
Matki już zaczęły czerwienie, do końca lutego wykorzystają pszczoły bynajmniej u mnie zapas pierzgi na karmienie larw a potem daję ciasto. Ja mam ocieplone gniazda już od połowy stycznia i to konkretnie pod kontem dogrzania gniazda ku czerwieniu matki. ;-)

Pozwolę sobie zacytować , cytowany już fragment z abecadła pszczelarskiego:Wzrost temperatury w kłębie powoduje przedwczesne czerwienie matek. Młode pszczoły, które wygryzły się w styczniu i lutym, o ile dziesiątego dnia życia nie dokonają oblotu oczyszczającego, na pewno zaperzą się w ulu i padna. Zaperzenie - jest to rodzaj biegunki. Pszczoły, które raz były karmicielkami / które karmiły w styczniu czerw/, drugi raz nie mogą nimi być i żyją krócej. Pszczoły, które pracowały w drugiej połowie zimy też żyją krócej. W tej sytuacji na wiosnę, gdy matka rozpocznie czerwienie nie będzie karmicielek do wykarmienia czerwiu.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 23:32 - wt 
Panowie spokojnie, każdy gospodarzy w taki sposób jaki potrafi i zna najlepiej. Ja na wierzbę mam w marcu już co najmniej 3-4 ramki czerwiu w różnym wieku. Na maj, na rzepak jest już zaś ok 9-10 ramek z czerwiem, po rzepaku wirowanko i robię z tych rodzin odkłady. Nie miałem do tej pory żadnych problemów przy takiej gospodarce dlaczego miałbym mieć teraz?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2011, 23:54 - wt 
Mam trochę inny problem. Teraz jest okres kiedy pojawiają się porywiste wiatry, a nocami jest zimno. W niedzielę /6.02/ wichura poprzewracała kilka uli i pozrywała daszki mimo, ż były obciążone cegłami. Mam ule wielkopolskie ustawione na koziołkach. Teren pasieczyska niestety jest otwarty. Może ktoś ma jakiś "patent" na postępowanie w takich sytuacjach?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 00:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Cordovan pisze:
Nie miałem do tej pory żadnych problemów przy takiej gospodarce dlaczego miałbym mieć teraz?

Która to jest twoja zimowla? Bez złosliwości z mojej strony.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 00:03 - śr 
siódma


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 00:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
zdziś,
Witaj.Jakie masz stojaki ?
Nie pisałeś jakie masz ule styropiany czy drewniane?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 00:25 - śr 
mendalinho pisze:
Cordovan pisze:
Nie miałem do tej pory żadnych problemów przy takiej gospodarce dlaczego miałbym mieć teraz?

Która to jest twoja zimowla? Bez złosliwości z mojej strony.


Jeśli by policzyć lata wstecz to 11. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 01:26 - śr 
Stojaki, drewniane obite płytą pilśniową


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 lutego 2011, 23:39 - śr 
mendalinho
Masz może jakiś pomysł na zabezpieczenie od wiatru? Pytałeś o rodzaj uli


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 00:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
zdziś, Witaj
Wiesz u mnie stoją na platformach i po obu stronach mam kontowniki także nie mam problemu.Myslałem ze masz styropiany to by troche tłumaczyło sprawę.Co to za pilsnia może one się poprostu po niej ślizgaja jak mocniej zawieje mógłbyć zrobić jakies zdjęcie tego stojaka.Czy pasieka jest w jakiś sposób osłonięta od wiatru?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 01:09 - czw 
mendalinho, witaj
Pasieka niestety nie jest w żaden sposób osłonięta od wiatru, stoi na plantacji orzechów włoskich, ale te drzewka są takie małe, że nie ma mowy, aby stłumiły choć trochę podmuchy. Dwa lata temu /całe szczęście, że byliśmy w pasiece/, burza przewróciła wszystkie ule /było wtedy ok. 50 rodzin/. Myśleliśmy, że będzie po pasiece, ale wszystkie podnieśliśmy, przez 2 dni suszyliśmy /znów szczęście bo było słońce/ i żadnej z rodzin to specjalnie nie zaszkodziło. Na wiosnę nie raz się także zdarzało, że przewracał wiatr ule i zrzucał daszki mimo obciążenia. Próbowaliśmy kotwić ule jak namioty linkami do wkręcanych 'śledzi" z 10mm drutu, ale te linki i "śledzie" bardzo utrudniają poruszanie się po pasieczysku i obsługę rodzin.
Płyta pilśniowa stanowi zewnętrzną powierzchnię korpusów /zewnętrzną obitkę/ i jest pomalowana farbą olejną. Ponieważ wiatr zrywał daszki obciążone nawet 2 cegłami, dorażne powiązaliśmy ule linkami i pasami ze stojakami, ale to nie zabezpiecza przed przewróceniem. Myślę o jakimś prostym sposobie kotwiczenia stojaka/koziołka/


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 01:28 - czw 
Zdzisław mam styropiany i owszem daszki mi kiedyś pozrywało ,ale nie było cegieł ,a wiatry u mnie tez wieją jak cholera ,ale całych uli jeszcze nie zdmuchneło co prawda mam osłonietą pasieke moze to i temu. Moze tym razem ktos Ci przewrócił ule?
ale skoro takie wiatry u ciebie to bedziesz chyba musiał zainwestować w pasy spinajace i do tego zakotwiczone w ziemi regały/stojaki i co wazne musisz postawić na jednym regale min. 4 ule i każdy z osobna spiąc pasem do tego regału . Wtedy nie ma bata ,zeby przewróciło , mozesz tez posadzic drzewka niech już rosną aby osłnic od wiatru chyba ,ze to nie stacjonarna pasieka ,a działka jest dzierzawiona .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 01:42 - czw 
a jezeli masz prosty teren to podstawki/kostki betonowe na to szyny/katowniki przymocowane srubami do kostek betonowych , nawet na 6 uli mozesz taki regał zrobić tylko wtedy dajesz np. 3 kostki betonowe i grubsza szyne ,albo po prostu kantówki z drewna o grubości 8-10 cm. do tego muszą byc poprzeczne belki jak i w katownikach tak i w kantówkach z drewna żeby mozna było pasem spiąć coś w rodzaju drabinki . Mozna zaoszczedzic na pasach to wtedy dajesz do kupy 3 ule i spinasz 3 tylko nie wiem czy takie pasy są dupne? Nie wiem mozna tez po 2 ule spiąc , albo spinać "przód tył ula " i wtedy nie trzeba poprzecznych belek tylko do szyn spinasz .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 11:51 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4576
Lokalizacja: stare polichno
Czy nie lepiej zmienić usytuowanie pasieki ? Ja to zrobiłem i mimo często szalejących wiatrów , nawet daszki nie spadają.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 00:03 - pt 
Dzięki za rady. Coś spróbuję z tego wykorzystać. Usytuowania pasieki raczej nie zmienię, bo pożytkowo to jest bardzo dobre miejsce. A wiatry są takie bo to jest teren na stoku więc koziołki będę musiał obciążać indywidualnie. Jakieś stałe konstrukcje nie wchodzą w grę bo teren nie mój, a pasieka w znacznej części wędrowna


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 01:24 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Rozumiem że teren dzierżawiony,to tak sano jak u mnie,trwałe konstrukcje odpadają.
A może zrób tak-daj 2-3 bloczki fundamentowe długie [są w 2 rozmiarach] jako podstawy wypoziomowane.
Na to podest,2 bale dł.około 2,6m [ok 5cm na 12 cm] -wymiary przybliżone ułożone równolegle połączone trwale w dowolny sposób pod wymiar twojch uli,proponowałbym dać bale tak żeby szersza powierzchnia stanowiła oparcie dla dennic.
Podesty do podstaw ja nie mocuje,ale można w ekstremalnych warunkach.
Na podesty ule 4-5 szt,wzależności od konstrukcj i siły wiatru na daszki kostki ''polbruku''o max wadze 4 szt po rogach, lub balik przywiązany do podestu.
Przy zmianie pasieczyska wszystko łatwo demontujesz i zabierasz,wiatry wieją wszędzie ,takie lata,ale 4-5 uli na takiej konstrukcj dają mase i stateczność,nie miałem przypadku demolki przez wiatr,natomiast pojedyncze ule są narażone na wywrócenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 lutego 2011, 00:07 - śr 
Witaj Zdzisław
Niestety nie mogłem kilka dni odwiedzić forum. Dzisiaj mogę. Rozumiem, że te bale, o których piszesz są jakoś mocowane do bloczków betonowych? Muszę powiedzieć, że również rozważałem grupowe sytuowanie uli. Muszę to praktycznie przetrawić


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji