Pawełek pisze:
Cordovan, a ja bym zrobił odwrotnie, susz na górę a czerw na dół, matka chętniej będzie czerwić na górze, a czerw na dole tak czy siak ogrzeją,
zgoda ale jak dam czerw na wygryzaniu na górę a na jego boki susz to pszczółki mi te boczne ramki wokół czerwiu w górnym korpusie dobijają pierzgą i podlewają już miodem (w tym roku już im to zostawiam chyba, że wystąpi spadź to wtedy jeszcze mi zaleją górny korpus i będzie można zabrać), jak puszczę tam matkę to pokładą tam gdzie ona nie zaczerwi i tylko dlatego taki układ u mnie w ulach.
Pawełek pisze:
no i jeszcze co do układania gniazda, u siebie staram się o tym myśleć cały sezon, czyli sukcesywnie wycofywać z gniazda ramki stare a dawać nowe,
też tak robię i gdybym chciał nie musiał bym nic ruszać ani przekładać ramek ale jak napisałem wyżej po cichu liczę jeszcze na sierpniową spadź a rodziny siedzą mi teraz na 2 + 1/2 wlkp na czarno.
Pawełek pisze:
przestawiania ramek w gnieździe staram się jak mogę unikać bo to tylko niepotrzebna praca dla mnie i kłopot dla pszczół.
tez nie robię tego notorycznie ale w końcówce lipca zawsze sprawdzam układ i ustawiam tak jak ja chcę kierując samemu rozwojem rodziny, jak masz młodą matkę i mają dopływ nakropu lub podsycasz na czerwienie to zaczerwić potrafi i 12-14 ramek o tej porze roku. Mam jedną rodzinkę np. z tegoroczną agą bez trójki, matka z pod igły a zawaliła już 13 ramek bo była puszczona na górny korpus jak zaczerwiła cały dolny, w tym ulu nie przestawiałem ramek bo to rodzina, która ma dla mnie być produkcyjną na przyszły rok dlatego wyjąłem tylko kratę z pomiędzy korpusów a mamuśka heja do góry i zawaliła już 3 ramki od tego czasu - na dole jest natomiast całe 10 z czerwiem w różnym wieku, zero miodu, trochę pierzgi, miód natomiast poskładały na osłonowych ramkach w górnym korpusie, teraz pakują tam i pierzgę wokół ramek z jajami.
